Misztal jest w Stanach Zjednoczonych i zapowiedział, że wróci dopiero 21 stycznia, choć już dwukrotnie wzywano go na przesłuchanie. – Wyjazd do chorej matki, która mieszka w Arizonie, był dawno zaplanowany – tłumaczy „Rz” były poseł. – Na wcześniejszy samolot powrotny nie mogłem dostać biletu.

Misztal nie będzie miał większych trudności, jeśli zdecyduje się zostać w USA, bo ma amerykańskie obywatelstwo.

Sądu Okręgowego w Krakowie nie przekonały argumenty byłego posła. Podzielił pogląd prokuratury, że unika on kontaktu ze śledczymi. – Nie ma pewności, czy będzie chciał kiedykolwiek wrócić do Polski – mówi sędzia Andrzej Almert.

Misztal zarzeka się, że wróci, bo jest niewinny. – Prokuratura chce mnie oskarżyć za VAT niezapłacony przez dwie spółki, którym sprzedawałem cement. Nie chciałem, żeby zrobiono ze mnie złodzieja, który uciekł do USA, więc moi pracownicy zanieśli do urzędu skarbowego 1,5 mln zł. Pieniądze zaniesiono w torbie i wyłożono na biurko inspektora.Mimo to, jak nieoficjalnie dowiedziały się „Fakty” TVN, były poseł poprosił już o pomoc amerykańskiego adwokata Chrisa Geara, który reprezentował m.in. Edwarda Mazura.