Dziś sąd zdecyduje o ich ewentualnym aresztowaniu. Wczoraj klub Polonia Warszawa zawiesił ich w prawach zawodników.
Do napaści doszło około godziny pierwszej z niedzieli na poniedziałek w nadmorskim Mielnie. Przed jednym z pensjonatów głośno bawiło się kilkanaście osób. Przyjechał patrol. – Do funkcjonariuszy podszedł Piotr Ś., zaczął ich wyzywać i uderzył jednego w twarz – mówi „Rz” podinspektor Maciej Karczyński, rzecznik zachodniopomorskiej policji. Funkcjonariusze postanowili obezwładnić napastnika, ale na pomoc ruszyło dwóch kolegów – Jarosław Ch. i Radosław Majdan. Doszło do bójki. Wczoraj piłkarze przebywali w policyjnej izbie zatrzymań. W momencie zatrzymania Majdan miał 1,4 promila alkoholu. Piotr Ś. nie zgodził się na badanie alkotestem, więc pobrano mu krew, wyniki wczoraj nie były znane. Jarosław Ch. był trzeźwy.
Dziś zostaną przesłuchani w prokuraturze, gdzie prawdopodobnie zostaną im postawione zarzuty znieważenia policjantów i czynnej napaści, za co grozi do 10 lat więzienia. To nie koniec konsekwencji. Majdan jest radnym sejmiku zachodniopomorskiego z ramienia PO. W razie prawomocnego wyroku grozi mu utrata mandatu. A teraz wyrzucenie z klubu. – W środę jest posiedzenie klubu radnych. Według mnie decyzja może być tylko jedna – wykluczenie z klubu – uważa Stanisław Gawłowski, szef zachodniopomorskiej PO.
Obaj zawodnicy formalnie przebywali na zgrupowaniu w Grodzisku Wielkopolskim. Jednak w niedzielę po południu mieli wolne.