Jadwiga Kaczyńska: Leszek jest jeszcze potrzebny Polsce

- Znam Leszka i wiem, że nie jest kłótliwy. I to, co pokazują media, nie ma nic wspólnego z prawdą o nim. Prezydenturę traktuje jak misję. Czytam zawsze "Rzeczpospolitą", która jest różna. Wcale nie jest jednakowa. - ocenia Jadwiga Kaczyńska, matka Lecha i Jarosława, w rozmowie z "Superexpressem".

Aktualizacja: 24.10.2008 05:01 Publikacja: 23.10.2008 18:57

Jadwiga Kaczyńska

Jadwiga Kaczyńska

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

81-letnią Jadwigę Kaczyńską cieszy to, że jej syn, prezydent RP, "przywiązuje większą wagę do swojego wyglądu", o który wcześniej "nie dbał w ogóle". - Teraz rozumie bardziej, że to jest istotne - mówi. - Od początku z moimi synami było pod tym względem okropnie. Nie dbali o wygląd, ani jeden, ani drugi. (...) Jak kupiłam im zielone wiatrówki - a trzeba pamiętać, że wtedy wszyscy chodzili na buro - to oni powiedzieli, że są zbyt kolorowe. Potem jeszcze pojechałam do Anglii i kupiłam im wiatrówki beżowo-brązowe. Wydawały mi się piękne. Musiałam oddać, bo też podziękowali - opowiada.

Kaczyńska chwaląc "Rzeczpospolitą" wymienia też swoich ulubionych publicystów: Bronisława Wildsteina, którego czyta zawsze, choć czasem ją złości. Zawsze czyta też Rybińskiego i Grzybowską. - Bardzo lubię jej opinie. Myślę, że dobry jest też Semka i Ziemkiewicz. Bardzo sobie cenię Joannę Lichocką - zapewnia matka prezydenta.

Przyznaje, że trochę się bała, gdy Lech Kaczyński jechał z misją wsparcia do Gruzji. - Ale poza tym myślałam, że on jednak musi to zrobić - dodała. - Zadzwonił, że leci. Odłożył słuchawkę i koniec - relacjonuje.

- Marta jest wspaniałą matką - mówi Jadwiga Kaczyńska o swojej wnuczce. Chwali także jej drugiego męża, Marcina, który "jest bardzo pozytywnym, energicznym młodym mężczyzną". - Marta jest w niego zapatrzona. I chyba stąd to imię wnuczki: Martyna. Mnie się samo imię, szczerze mówiąc, nie bardzo podoba - przyznaje. - Byłam przeciwko. Ale oni się uparli - mówi. Podkreśla, że Lech Kaczyński jest "bardzo dobrym i kochającym dziadkiem".

Zapewnia, że Ludwik Dorn był "przyjacielem Jarka" [Jarosława Kaczyńskiego]. Komentując rozejście się ich dróg, mówi: "Jarek się tak nie zwierza. Czasem mówił, że Ludwik Dorn go zawodzi. Jednak to, co się stało, było dla mnie niespodziewane".

Czy chciałaby, żeby Lech Kaczyński znowu został prezydentem? - Jeżeli ma to przynieść korzyść Polsce - a Leszek uważa, że jest jeszcze potrzebny - to tak - kończy rozmowę.

[ramka][link=http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/znam-leszka-i-wiem-ze-nie-jest-kotliwy_76125.html" "target=blank]Przeczytaj cały wywiad[/link][/ramka]

81-letnią Jadwigę Kaczyńską cieszy to, że jej syn, prezydent RP, "przywiązuje większą wagę do swojego wyglądu", o który wcześniej "nie dbał w ogóle". - Teraz rozumie bardziej, że to jest istotne - mówi. - Od początku z moimi synami było pod tym względem okropnie. Nie dbali o wygląd, ani jeden, ani drugi. (...) Jak kupiłam im zielone wiatrówki - a trzeba pamiętać, że wtedy wszyscy chodzili na buro - to oni powiedzieli, że są zbyt kolorowe. Potem jeszcze pojechałam do Anglii i kupiłam im wiatrówki beżowo-brązowe. Wydawały mi się piękne. Musiałam oddać, bo też podziękowali - opowiada.

Kraj
Relacje, które rozwijają biznes. Co daje networking na Infoshare 2025?
Kraj
Tysiąc lat i ani jednej idei. Uśmiechnięta Polska nadal poszukuje patriotyzmu
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Kraj
Jak będzie wyglądać rocznica koronacji Chrobrego? Czołgi na ulicach stolicy
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Kraj
Walka z ogniem w Biebrzańskim Parku Narodowym. „Pożar nie jest opanowany”
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne