– Jesteśmy młodymi, wykształconymi studentami Wyższej Szkoły Wypruwania Flaków w Mordorze. Chcielibyśmy wyrazić poparcie dla PO, ponieważ to Partia Orków – tłumaczy Piotr Lisiewicz, lider Naszości.

Według niego członkowie PO kultywują podobne Orkom obyczaje – są nienasyceni, na co może wskazywać tak zwana afera Misiaka i agresywni, o czym świadczą działania partii wobec stoczniowców. – Wierzymy, że czarownik Saruman pomoże im wygrać wybory – mówi Lisiewicz. Organizatorzy happeningu wręczyli działaczom PO trofeum – głowę stoczniowca.

– To bardziej przypomina głowę człowieka, który pędzi życie na salonach, a nie w pracy. Przekażemy ją chyba do jakiegoś zakładu fryzjerskiego – zapowiada Marek Sternalski, szef sztabu wyborczego PO w Wielkopolsce. – Naszość zbliża się do szczytów głupoty. Ale my reagujemy na to uśmiechem – dodaje.