O niezadowoleniu europosła PiS Tadeusza Cymańskiego z jego partii pisze dziś "Rz". – Wpływy liberałów w PiS są zbyt duże – mówił nam Cymański i oskarżał swoich kolegów o odejście od idei solidarnego państwa. Pytany, czy mógłby z partii odejść, zapewnił, że „PiS jest olbrzymią wartością”, ale zaznaczył też: – Nigdy niczego nie można wykluczyć.
Dziś precyzuje: „Nie można tego uznać za deklarację odejścia z partii".
- To jest człowiek, który wnosi wiele dobrego. Nie jest on destruktorem, jest człowiekiem kulturalnym, nie skompromitowanym. Cymański do tego ma bardzo przyzwoity życiorys – ocenił wicemarszałek Stefan Niesiołowski [link=http://www.gover.pl/news/szczegoly/guid/niesiolowski-milo-powitam-cymanskiego-w-po-przed-dornem-poloze-sie-jak-rejtan" "target=_blank]w rozmowie z Gover.pl[/link]. - Pana Cymańskiego miło powitam i myślę, że wniesie do naszej partii wiele konstruktywnych rozwiązań, a szczególnie element socjalny – oświadczył.
Kontynuując w konwencji political fiction, Niesiołowski zastrzegł, że "gdyby do Platformy starał się wejść Ludwik Dorn, to położyłbym się w drzwiach, jak Rejtan”.
[srodtytul]Cymański: to pocałunek śmierci[/srodtytul]