Reklama

Śledczy sprawdzają wojewodę z PO

Poznańska prokuratura ustala, czy wojewoda wielkopolski Piotr Florek przekroczył uprawnienia, zezwalając na budowę słupów wysokiego napięcia

Publikacja: 01.10.2009 06:42

Piotr Florek

Piotr Florek

Foto: Fotorzepa, Bartosz Jankowski

Mieszkańcy niewielkich Kamionek pod Poznaniem od czterech lat protestują przeciw inwestycji prowadzonej przez Polskie Sieci Elektroenergetyczne Operator (PSE). Część słupów wysokiego napięcia zlokalizowano tuż przy ich domach. Pozwolenie na budowę zaskarżyli do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który przyznał im rację. Inwestycja stanęła.

Wtedy do akcji wkroczył wojewoda wielkopolski Piotr Florek (PO). 29 stycznia, powołując się na specustawę o Euro 2012, wydał tzw. decyzję lokalizacyjną. Umożliwia ona natychmiastowe wznowienie inwestycji. Mieszkańcy zawiadomili prokuraturę.

– Wojewoda Florek poinformował w decyzji, że nie ma potrzeby wywłaszczenia właścicieli okolicznych nieruchomości, bo PSE posiada tytuły prawne do nich. A to nieprawda – mówi Leszek Wardeński, mieszkaniec Kamionek.

– Sprawdzamy, czy wojewoda nie został wprowadzony w błąd przez inwestora – informuje Jerzy Woźniak z Prokuratury Rejonowej Poznań-Stare Miasto, która 2 lipca wszczęła śledztwo.

Jak ustaliła „Rz“, przed tygodniem śledczy zadecydowali o objęciu śledztwem także samego Florka. W piśmie z 23 września poinformowali Wardeńskiego o wszczęciu postępowania dotyczącego przekroczenia uprawnień przez wojewodę.

Reklama
Reklama

– Śledczy sprawdzają, czy wojewoda, wydając decyzję lokalizacyjną dla PSE na podstawie tzw. specustawy o Euro 2012, nie nadużył jej zapisów – zdradza nasz informator z poznańskiej prokuratury.

Przyjęta przez Sejm we wrześniu 2007 r. ustawa o Euro 2012 upraszcza uzyskiwanie zezwoleń na inwestycje niezbędne dla organizacji w Polsce mistrzostw Europy w piłce nożnej.

– Przyjmując ustawę, chodziło nam o realizację obiektów sportowych i infrastruktury. Wojewoda poszedł na skróty – ocenia Tomasz Górski, poseł PiS.

– Wydanie pozwoleń dla PSE na podstawie ustawy o Euro 2012 nie było zgodne z prawem – uważa Krystyna Łybacka, posłanka SLD.

Wojewoda twierdzi, że inwestycja jest kluczowa dla Poznania, więc na zwłokę nie mógł sobie pozwolić. – Nie oceniam działań prokuratury. Zachowuję spokój i nie widzę podstaw do nerwowości – mówi „Rz“ Piotr Florek.

Dariusz Chomka, rzecznik PSE, przekonuje, że powołanie się na specustawę o Euro 2012 w przypadku tej inwestycji było uzasadnione. – Układ zasilania Poznania jest dziś niewystarczający i miasto jest zagrożone black-outem (rozległą awarią zasilania – red.) – podkreśla.

Mieszkańcy niewielkich Kamionek pod Poznaniem od czterech lat protestują przeciw inwestycji prowadzonej przez Polskie Sieci Elektroenergetyczne Operator (PSE). Część słupów wysokiego napięcia zlokalizowano tuż przy ich domach. Pozwolenie na budowę zaskarżyli do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który przyznał im rację. Inwestycja stanęła.

Wtedy do akcji wkroczył wojewoda wielkopolski Piotr Florek (PO). 29 stycznia, powołując się na specustawę o Euro 2012, wydał tzw. decyzję lokalizacyjną. Umożliwia ona natychmiastowe wznowienie inwestycji. Mieszkańcy zawiadomili prokuraturę.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kraj
Raport GUS. Mazowsze starzeje się w szybkim tempie
Kraj
Wycieczki i masaże za pół miliona, czyli KPO po warszawsku
warszawa
Wygaszą Powiśle, by oglądać spadające gwiazdy. Centrum Nauki Kopernik zaprasza na deszcz Perseidów
Kraj
Miejscy wolontariusze bez ubezpieczeń? Warszawa odmawia wsparcia
Reklama
Reklama