– W tym roku u nas nie ma wakacji. Zależy nam, by sukces Grzegorza Napieralskiego w wyborach prezydenckich przekuć teraz na równie duży sukces w wyborach samorządowych – mówi “Rz” Katarzyna Piekarska, wiceszefowa partii.

Na czele sztabu, który dziś zbiera się po raz pierwszy, stanie Tomasz Kamiński, młody poseł SLD z Rzeszowa. Za główny cel w jesiennych wyborach samorządowych lewica stawia zaś sobie doprowadzenie do takiej sytuacji, by współrządzić w większości sejmików wojewódzkich.

Działacze Sojuszu zwracają uwagę, że ich kampania samorządowa ruszyła wraz ze startem kampanii prezydenckiej. Między innymi dlatego właśnie Grzegorz Napieralski nie przestał po wyborach jeździć po kraju. Tym razem wspiera jednak kandydatów SLD na prezydentów miast. Do początku wakacji parlamentarnych, które zaczynają się 7 sierpnia, Napieralski ma przynajmniej raz odwiedzić każde z województw. Następnie lider SLD planuje dwa tygodnie urlopu.

Ale już pod koniec sierpnia ma zacząć na nowo podróżować po kraju. Do początku września chce odwiedzić każde z województw co najmniej dwukrotnie.

O czym będzie mówił? To określą ankiety przeprowadzone w każdym powiecie i województwie. Dzięki nim SLD wybierze najważniejsze lokalnie problemy. – Zakładamy, że udana kampania samorządowa stanie się doskonałym wstępem do przyszłorocznej kampanii parlamentarnej – planuje Tomasz Kalita, rzecznik Sojuszu.