Chlebowski i Drzewiecki bez zarzutów?

Politycy PO zamieszani w aferę hazardową mogą wyjść z niej obronną ręką. W śledztwie są świadkami

Publikacja: 24.03.2011 02:03

Chlebowski i Drzewiecki bez zarzutów?

Foto: ROL

„Biegam z tym sam, blokuję sprawę tych dopłat od roku. To wyłącznie moja zasługa" – te słowa Zbigniewa Chlebowskiego półtora roku temu obiegły kraj. Tak były szef Klubu PO zapewniał biznesmena Ryszarda Sobiesiaka lobbującego o korzystne dla branży hazardowej rozwiązania, że dba o jego interesy.

Ale według informacji „Rz" zarówno Chlebowski, jak i drugi bohater afery hazardowej, były minister sportu Mirosław Drzewiecki, wyjdą z niej obronną ręką i nie usłyszą zarzutów. Prokuratura uznała, że obaj politycy PO są tylko świadkami.

– Zbigniew Chlebowski został przesłuchany w ubiegłym tygodniu, Mirosław Drzewiecki wczoraj. Obaj w charakterze świadków – potwierdza Monika Lewandowska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

– To przesądza o sposobie zakończenia śledztwa – mówi „Rz" jeden ze śledczych.

– Jeżeli ktoś jest potencjalnym podejrzanym, nie przesłuchuje się go wcześniej w charakterze świadka. Chodzi o uczciwość procesową i zasady postępowania – wyjaśnia Kazimierz Olejnik, były wiceprokurator generalny.

„Rz" ujawniła aferę hazardową w październiku 2009 r. CBA w ramach operacji „Black Jack" ustaliło, że biznesmeni z Dolnego Śląska: Ryszard Sobiesiak i Jan Kosek, próbowali załatwić korzystne dla swoich firm zapisy nowelizacji ustawy hazardowej. Chcieli zablokowania tzw. dopłat, niekorzystnych dla branży.

CBA założyło politykom i biznesmenom podsłuchy (treść rozmów opublikowała „Rz"). Okazało się, że kontaktowali się telefonicznie, a nawet spotykali z politykami PO.

Chlebowski kierował wtedy w Sejmie Komisją Finansów Publicznych. Do niej właśnie trafiłaby ustawa hazardowa.

A Ministerstwo Sportu, którego szefem był wtedy Mirosław Drzewiecki, odpowiadało za przygotowania do Euro 2012 – a na ten cel miały być przeznaczone pieniądze z dopłat nałożonych na firmy hazardowe. Ostatecznie dopłat – z których do budżetu miało wpłynąć 469 mln zł – nie wprowadzono.

Drzewiecki w połowie 2009 r. napisał do wiceministra finansów odpowiedzialnego za ustawę, że w związku ze zmianą planów inwestycji przed Euro 2012 pieniądze z dopłat nie będą potrzebne. Resort wykreślił dopłaty z projektu.

Obaj politycy w atmosferze skandalu stracili funkcje. Drzewiecki przestał być ministrem sportu, a Chlebowski – szefem sejmowej komisji i Klubu PO. Został też zawieszony w prawach członka Platformy.

Po wybuchu afery prokuratura wszczęła śledztwo, by wyjaśnić, czy podczas pracy nad ustawą doszło do złamania prawa przez urzędników i czy w tle mogła się kryć korupcja.

– Prokuratorzy przesłuchali około 50 świadków oraz przeanalizowali m.in. 18 tomów akt jawnych i 37 tomów załączników stanowiących dokumentację procesu legislacyjnego – mówi „Rz" Robert Makowski, naczelnik wydziału śledczego prokuratury. Jak zakończy się śledztwo – nie chce się wypowiadać.

Jednak rozmówcy „Rz" twierdzą, że finał jest przesądzony. Ani politycy, ani Sobiesiak nie usłyszą zarzutów.

– Nie ma dowodów na naruszenie prawa ani korupcję. Nie każde naganne moralnie działanie można podciągnąć pod zarzuty – mówi „Rz" jeden ze śledczych. W końcowej decyzji prokuratorzy ocenią telefoniczne rozmowy polityków z biznesmenami.

Jak się dowiedzieliśmy, decydująca dla ustalenia statusu bohaterów afery była analiza stenogramów rozmów z podsłuchów CBA. Sami politycy podczas przesłuchania zaprzeczyli, by działali na korzyść branży hazardowej.

Prokuratorzy chcą zamknąć śledztwo do 7 kwietnia, o ile uda im się do tego czasu przesłuchać byłego wicepremiera Grzegorza Schetynę.

Wcześniej Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga umorzyła śledztwo w sprawie ujawnienia lobbystom działań CBA.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki g.zawadka@rp.pl

 

„Biegam z tym sam, blokuję sprawę tych dopłat od roku. To wyłącznie moja zasługa" – te słowa Zbigniewa Chlebowskiego półtora roku temu obiegły kraj. Tak były szef Klubu PO zapewniał biznesmena Ryszarda Sobiesiaka lobbującego o korzystne dla branży hazardowej rozwiązania, że dba o jego interesy.

Ale według informacji „Rz" zarówno Chlebowski, jak i drugi bohater afery hazardowej, były minister sportu Mirosław Drzewiecki, wyjdą z niej obronną ręką i nie usłyszą zarzutów. Prokuratura uznała, że obaj politycy PO są tylko świadkami.

Pozostało 84% artykułu
Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo