Amerykański Air Force One wylądował na Okęciu o 17.30, 20 minut wcześniej, niż planowano. Dzięki temu Barack Obama miał więcej czasu na symboliczne gesty, od których zaczął swą pierwszą wizytę w Polsce.
Raport specjalny
Obama w Polsce
Po złożeniu wieńców przed Grobem Nieznanego Żołnierza serdecznie witał się z kombatantami, z każdym zamieniając kilka słów. Porozmawiał też z weteranami wojen w Iraku i Afganistanie. Potem opancerzoną limuzyną nazywaną Bestią pojechał złożyć wieniec pod pomnikiem Bohaterów Getta. Tam również znalazł czas na uściśnięcie rąk wielu osobom, rozmowę z przedstawicielami społeczności żydowskiej, a nawet wspólne zdjęcia.
Obiad na szczycie
Dopiero po gestach uznania dla polskiej historii, walki o niepodległość i przelanej krwi w misjach zagranicznych amerykański prezydent pojechał do Pałacu Prezydenckiego, na szczyt 20 przywódców Europy Środkowej. – Potwierdzimy wartość sojuszu między waszymi państwami a Stanami Zjednoczonymi – zapowiadał Obama, próbując rozwiać obawy, że dążąc do poprawy stosunków z Rosją zaniedbuje interesy tych krajów. Miłe słowa miał też dla polskich gospodarzy: – Jestem zaszczycony waszą gościnnością – mówił w Pałacu Prezydenckim.
Stosunkom polsko-amerykańskim poświęcono drugi dzień wizyty. Główne tematy rozmów Obamy z prezydentem Komorowskim i premierem Donaldem Tuskiem to współpraca przy eksploatacji złóż gazu łupkowego w Polsce, a także wspieranie demokracji w Europie Wschodniej, zwłaszcza na Białorusi.