Grożą śmiercią burmistrzowi Myślenic. Sprawę bada policja

Burmistrz Myślenic dostał maile z pogróżkami. Ktoś napisał: „Niebawem mnie spotkasz na drodze – śmierć". Samorządowiec o sprawie poinformował policję.

Aktualizacja: 16.03.2019 08:17 Publikacja: 16.03.2019 07:37

Burmistrz Myślenic Jarosław Szlachetka dostał maile z pogróżkami. Już powiadomił o nich policję.

Burmistrz Myślenic Jarosław Szlachetka dostał maile z pogróżkami. Już powiadomił o nich policję.

Foto: materiały prasowe

- Przesłana groźba śmierci, uświadomiła mi, że internetowy hejt może niestety kogoś niezrównoważonego zainspirować do wymierzenia własnej źle pojętej "sprawiedliwości" i stanowi zagrożenie dla mnie i dla moich bliskich – napisał w specjalnym oświadczeniu Jarosław Szlachetka (PiS) burmistrz Myślenic.

Ukazało się ono na oficjalnej stronie miasta. - Na początku marca na skrzynkę mailową urzędu zostały wysłane pod moim adresem groźby pozbawienia życia. Osoba podpisująca się jako „ŚMIERĆ" napisała „Niebawem mnie spotkasz na drodze". Informuję Państwa, iż o sprawie zawiadomiłem policję – napisał burmistrz Myślenic.

Tłumaczy, że w kontekście wydarzeń w Gdańsku i ostatnich gróźb rozesłanych do prezydentów wielu miast Polski, tego typu pogróżki należy niestety traktować jako realne zagrożenie.

Pod koniec lutego i na początku marca do kilkunastu prezydentów miast m.in. Krakowa, Łodzi, Rzeszowa, czy Kielc oraz byłego prezydenta RP Lecha Wałęsy i kilku innych polityków trafiły przesyłki, w których znajdował się list z groźbami oraz nabój.

Nieznany nadawca postawił w piśmie ultimatum. „Zagrajmy w grę. Masz 7 dni na ogłoszenie swojej dymisji. W przeciwnym razie ostatni raz widzisz rodzinę. (...) Co wybierasz? Życie czy śmierć".

W kopercie znajdowały się również zdjęcia 16 osób pełniących funkcje publiczne, w tym m.in. zdjęcie śp. Pawła Adamowicza, zamordowanego w styczniu prezydenta Gdańska.

Na początku marca policja zatrzymała w Warszawie 28-letniego Przemysława M. Mężczyzna usłyszał zarzuty kierowania gróźb karalnych wobec funkcjonariuszy publicznych w celu wymuszenia ich do rezygnacji. Został aresztowany na trzy miesiące.

- Przesłana groźba śmierci, uświadomiła mi, że internetowy hejt może niestety kogoś niezrównoważonego zainspirować do wymierzenia własnej źle pojętej "sprawiedliwości" i stanowi zagrożenie dla mnie i dla moich bliskich – napisał burmistrz Szlachetka.

W swoim oświadczeniu poruszył jeszcze jeden temat, który łączy się z groźbami. Chodzi o rozpowszechnianie informacji o nim i jego najbliższej rodzinie.

- Na różnych stronach internetowych mogli się Państwo spotkać z zarzutami, iż moja żona zatrudniona jest w jednej z państwowych spółek co miałoby być przykładem nepotyzmu oraz złych praktyk – zauważa burmistrz.

Zapewnia, że jego żona nie była zatrudniona w żadnej państwowej czy samorządowej spółce. - Od lat z powodzeniem prowadzi swoją własną działalność gospodarczą jako ceniony specjalista w zakresie rehabilitacji – podkreśla burmistrz Szlachetka.

Dodał, że o wszystkich wpisach powtarzających nieprawdziwe informacje poinformował organy ścigania. Wpisy zostały stosownie zabezpieczone, a sprawa ma charakter rozwojowy. - Po ustaleniu autorów wpisów podejmę dalsze kroki prawne – zapowiada  burmistrz Myślenic.

I dodaje, że do tej pory nie odnosił się do tych zarzutów, traktując je jako nieszkodliwą pisaninę, ale teraz mówi dosyć.

- Nie będzie mojej zgody na dalsze oczernianie mnie i mojej rodziny, które naraża mnie na utratę zaufania publicznego i realne niebezpieczeństwo – tłumaczy Jarosław Szlachetka. Podkreśla, że liczy na szybkie ustalenie przez służby autora tych gróźb.

- Przesłana groźba śmierci, uświadomiła mi, że internetowy hejt może niestety kogoś niezrównoważonego zainspirować do wymierzenia własnej źle pojętej "sprawiedliwości" i stanowi zagrożenie dla mnie i dla moich bliskich – napisał w specjalnym oświadczeniu Jarosław Szlachetka (PiS) burmistrz Myślenic.

Ukazało się ono na oficjalnej stronie miasta. - Na początku marca na skrzynkę mailową urzędu zostały wysłane pod moim adresem groźby pozbawienia życia. Osoba podpisująca się jako „ŚMIERĆ" napisała „Niebawem mnie spotkasz na drodze". Informuję Państwa, iż o sprawie zawiadomiłem policję – napisał burmistrz Myślenic.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
sądownictwo
Sąd Najwyższy ratuje Ewę Wrzosek. Prokurator może bezkarnie wynosić informacje ze śledztwa
Kraj
Znaleziono szczątki kilkudziesięciu osób. To ofiary zbrodni niemieckich
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił