Polskie prawo daje obywatelom swobodny dostęp do morza i plaż. Inaczej niż w wielu europejskich kurortach tereny te z reguły nie trafiały w prywatny zarząd. To się jednak może zmienić z powodu inicjatywy hotelarzy z Kołobrzegu skupionych w Polskim Centrum SPA Kołobrzeg, wspieranych przez Regionalne Stowarzyszenie Turystyczno-Uzdrowiskowe (RSTU).
Pozazdrościli oni kolegom z Grecji czy Włoch, którzy dzierżawią plaże i tworzą tam sektory hotelowe z leżakami, parasolami, opieką ratowników i barami. Wystąpili już z wnioskiem o podobne dzierżawy do prezydenta miasta.
Komfort pięciu gwiazdek
Kołobrzeg to kurort o największym w kraju skupieniu hoteli i ośrodków wypoczynkowych leżących tuż przy bałtyckiej plaży. – Mamy świadomość, że jeśli tu przekonamy samorząd, wiele wniosków o takie dzierżawy może trafić do samorządów na polskim wybrzeżu – mówi Ryszard Woźniak, prezes RSTU oraz szef Centrum Zdrowia i Relaksu Verano. – Właściciele cztero- i pieciogwiazdkowych ośrodków, bo to przede wszystkich ich inicjatywa, muszą myśleć o komforcie swoich gości i standardzie, z jakim mają do czynienia na całym świecie. A poza tym chcemy, by plaże były czyste, z porządnymi leżakami, obsługą, toaletami. W grę wchodziłyby dzierżawy długoletnie – przyznaje Woźniak. Zastrzega jednak, że sprawa nie wyszła jeszcze poza etap konsultacji z władzami miasta.
– Ja wstępnie jestem "za" – mówi "Rz" prezydent Janusz Gromek (PO). – Jeśli mamy myśleć o rozwoju miasta, jakości życia, turystach, trzeba o tym wniosku pomyśleć poważnie. Ale nic jeszcze nie przesądzam. Wszystko zależy od odpowiedzi na wiele pytań.
A tych rzeczywiście jest sporo. – Rozumiem potrzebę, ale nie wiadomo dokładnie, czego i w zamian za co chcą hotelarze, czy będą przetargi, bo przecież dla wszystkich miejsca nie wystarczy – wylicza wątpliwości Andrzej Mielnik, przedsiębiorca i niezależny radny miejski.