Pasionek do połowy 2011 r. nadzorował działania prokuratorów wojskowych badających katastrofę smoleńską. Podczas postępowania dotyczącego rzekomego przekazywania przez Pasionka informacji do mediów prokuratorzy sprawdzali billingi i esemesy dziennikarzy śledczych Cezarego Gmyza z "Rzeczpospolitej" i Macieja Dudy z TVN24.pl.

Prokuratura umorzyła wczoraj śledztwo w sprawie przecieku informacji z postępowania dotyczącego Marka Pasionka do "Gazety Wyborczej".