Jak ujawniliśmy w ubiegłym tygodniu
, Ministerstwo Sprawiedliwości kierowane przez Jarosława Gowina (PO) przygotowywało w tajemnicy plany odwołania wszystkich zastępców prokuratora generalnego. Poddany ostrej krytyce, resort zrezygnował z tego pomysłu.
Pretekstem do zmian stała się planowana nowelizacja ustawy o prokuraturze przewidująca nowy sposób powoływania zastępców szefa prokuratury. Miała być do tego potrzebna opinia całkiem nowego ciała - Zgromadzenia Ogólnego Prokuratorów Prokuratury Generalnej. I właśnie jego powołanie byłoby pretekstem do odwołania zastępców, których nominacje uzgodnione były jeszcze z prezydentem Lechem Kaczyńskim tuż przed jego śmiercią w katastrofie smoleńskiej.
Teraz ministerstwo ogłosiło, że pomysł jest nieaktualny. - Założenia nowelizacji ustawy o prokuraturze przyjęte przez Radę Ministrów zakładają pewne zmiany w procedurze powołania zastępców prokuratora generalnego, ale nie zawierają postanowienia o odwołaniu obecnych zastępców, stąd rozwiązanie takie nie powinno się znaleźć w projekcie ustawy - informuje rzeczniczka resortu Patrycja Loose.
Opisane przez „Rz" dokumenty określa jako materiały robocze. Według niej nie uzyskały one nigdy aprobaty kierownictwa resortu ani nawet dyrekcji odpowiednich departamentów. - Nie przybrały też żadnej innej formy urzędowej - zapewnia Loose.