Mija rok od momentu, kiedy władze stolicy za 1,44 mld zł sprzedały jedną z największych miejskich spółek francuskiemu koncernowi Dalkia. Władze spółki poinformowały wczoraj oficjalnie o zmianie nazwy Stołecznego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej na Dalkia Warszawa.
Podsumowano też rok rządów nowego właściciela.
– W tym roku inwestujemy w rozwój i remonty warszawskiej sieci 130 mln zł. W przyszłym ok. 150 mln zł. Wyremontowaliśmy 12 km sieci, zbudowaliśmy 12 km nowej – wylicza członek zarządu Dalkia Warszawa Andrzej Szymanek.
W ciągu roku firma przyłączyła sto nowych budynków. Od stycznia uruchamia elektroniczne biuro obsługi (na razie bez e-faktur). Dalkia zamierza do 2014 r. zbudować w Ursusie własną elektrociepłownię na ok. 100 megawatów. Sprzedaje też budynek dotychczasowej siedziby przy ul. Batorego, a przenosi się do biur na pl. Unii Lubelskiej.
Nie milkną jednak echa transakcji. Akurat w rocznicę kontraktu miasta z Dalkią śródmiejska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie utajniania dokumentów przy prywatyzacji.