Wielkie żądania zza krat

Więźniowie chcą odszkodowań m.in. za brak siłowni czy złe jedzenie. Pozwów przybywa.

Publikacja: 11.03.2013 02:08

Państwo wypłaca coraz więcej odszkodowań więźniom, którzy skarżą się już nie tylko na tłok w celi. Nie odpowiadają im  złe warunki, leczenie, wyżywienie, zbyt rzadka możliwość kąpieli, brak siłowni, dostępu do kodeksów karnych czy też głośnika w celi i pozbawienie możliwości słuchania wiadomości „z kraju i ze świata".

Z danych, do których dotarła „Rz", wynika, że o ile 2011 r. do Prokuratorii Generalnej wpłynęło ok. 1250 spraw wszczętych z powództwa więźniów, o tyle w roku ubiegłym było ich już o ponad pół tysiąca więcej, bo ok. 1800.  Służba Więzienna nie ma jeszcze statystyk za ubiegły rok (w 2011 r. nowych pozwów więźniów było 1865), ale już dziś wiadomo, że trend jest rosnący, o czym świadczy zdecydowanie większa kwota wypłaconych więźniom odszkodowań.

– Mamy do czynienia z drugą falą pozwów o odszkodowania – przyznaje „Rz" Luiza Sałapa, rzecznik Centralnego Zarządu Służby więziennej.

Po okresie względnego uspokojenia do sądów znowu trafia więcej spraw o naruszenie dóbr osobistych spowodowanych warunkami, w jakich skazani odbywają karę.

Sprawy mniejszego kalibru, czyli pozwy dotyczące kwot poniżej 75 tys., trafiają do sądów poprzez zakłady karne. Pozostałymi, w których więźniowie chcą większych sum, zajmuje się Prokuratoria Generalna Skarbu Państwa.

Kwoty, jakich się domagają, sięgają od kilkudziesięciu tysięcy do kilkuset.

O 200 tys. zł wystąpił więzień za umieszczenie go w celi, w której są „wilgotne, zagrzybione, brudne ściany i odpadający tynk", a oprócz tego – jak się skarży – jest „brak zajęć k.o. oraz ćwiczeń fizycznych i brak telewizji". Chce, by państwo mu zapłaciło również za to, że w zakładzie karnym nie ma dostępu do „aktów prawnych, w szczególności kodeksów prawa karnego z komentarzem oraz dzienników ustaw".

Inny skazany przebywający w więzieniu o zaostrzonym rygorze wycenił swoje rzekome krzywdy na 300 tys. zł. Uważa, że to kwota, która mogłaby mu zrekompensować złe wyposażenie celi, nieodpowiednie wyżywienie i „niewłaściwą jakość i temperaturę potraw, niezgodną z wyznawaną przez mnie religią, wyznaję religię „Islamu" – jak napisał w pozwie. Przeszkadza mu też całodobowy monitoring i brak głośnika w celi, co go pozbawia informacji „z kraju i świata". Uważa, że jego prawa są naruszone przez to, że odbywa spacery razem z palącymi, i musi wybierać diety spośród tych, jakie są w zakładzie karnym. To tylko kilka spraw, jakie trafiły do Prokuratorii Generalnej.

– Zdarzają się pozwy, w których skazani występują o odszkodowania za brak siłowni, świetlicy czy dostępu do telewizji albo mało urozmaicone posiłki  – mówi „Rz" dyrektor Marek Miller z Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa. – W większości przypadków sądy nie dają wiary opisowi stanu faktycznego, który przedstawiany jest przez więźniów – dodaje.

Prawie milion zł wydało państwo na odszkodowania dla więźniów.

Skazani rzadko przekonują sądy, że za kratkami dzieje im się krzywda i – w porównaniu z liczbą składanych pozwów – spraw przez nich wygranych jest niewiele.

Z danych Prokuratorii Generalnej wynika, że w 2011 r. więźniowie wygrali ok. 90 spraw (na 1,2 tys. wniesionych pozwów), a w roku ubiegłym ok. 120  (pozwów było 1,8 tys.).

Jeżeli nawet sądy przyznają odszkodowania, to kwoty są nieporównanie niższe niż te, jakich więźniowie oczekiwali. I tak – według danych Prokuratorii Generalnej – w 2011 r. skazani domagali się ponad 211 mln zł, tymczasem sądy zasądziły im ok. 180 tys. zł. Z kolei w roku ubiegłym więźniowie wystąpili o prawie 300 mln zł, a przyznano im ok. 322 tys. zł. Podobne są proporcje w sprawach, jakie wpłynęły do służby więziennej.

– W 2011 r. zasądzono ok. 0,085 proc. żądanych kwot, w roku ubiegłym zaś ok. 0,11 proc. roszczeń. W przegranych sprawach zasądzone kwoty wahały się od kilkuset do kilku tysięcy złotych – wynika z informacji, jakie „Rz" otrzymała z Prokuratorii Generalnej.

Chociaż więźniowie wygrywają rzadko, to nie kapitulują. – Dla niektórych jest to sposób na zdobycie pieniędzy, które przydadzą się po odsiadce. Bywa, że siedzą w kilku miejscach i do każdego pobytu mają zastrzeżenia. Raz jedzenie jest niedobre, innym razem towarzystwo w celi nieodpowiednie – mówi nam jeden z sędziów.

Z kasy państwa na odszkodowania dla więźniów idą coraz większe sumy.  Z danych służby więziennej wynika, że w 2012 r. wypłacono im łącznie 615 tys. zł (podczas gdy w 2010 r. ok. 369 tys. zł). Jeśli dodać pieniądze zasądzone więźniom w sprawach prowadzonych przez Prokuratorię Generalną, to okaże się, że w ubiegłym roku na odszkodowania i zadośćuczynienia dla więźniów wydano prawie milion złotych.

Jakie sprawy skazani wygrywają? Zazwyczaj te, w których jest oczywiste, że ktoś siedział w przepełnionej celi, przez co doznał krzywdy lub np. nie otrzymał pomocy lekarskiej i pogorszyło mu się zdrowie czy został pobity przez współwięźniów. Zdarza się, że sądy przyznają odszkodowania np. za przebywanie w celi z więźniami palącymi. O tym, by  ktoś dostał pieniądze za brak siłowni, w więziennictwie nie słyszeli.

– W 2011 r. najniższe zasądzone kwoty wyniosły 90 zł, 180 zł, 300 zł. Najwyższe to 36,8 tys. zł odszkodowania plus 80 tys. zadośćuczynienia za zakażenie żółtaczką w szpitalu więziennym – wyjaśnia „Rz" Barbara Prus z Centralnego Zarządu Służby Więziennej.

Na przykład 2 tys. zł zadośćuczynienia dostał więzień, któremu bezpodstawnie zatrzymano korespondencję, a 5 tys. zł inny, który poruszał się na wózku inwalidzkim, do czego zakład karny nie był przystosowany.

Z kolei 30 tys. zł sąd przyznał skazanemu, który został tak dotkliwie pobity na spacerniaku, że stracił śledzionę. Za przebywanie w celi z palącymi papierosy zdarzały się odszkodowania w wysokości ok. 1 tys. zł.

Jednak teraz można się spodziewać znowu większej liczby pozwów Powód?  Za kratami zrobiło się ciasno, jest tam ok. 250 więźniów więcej niż miejsc.

Państwo wypłaca coraz więcej odszkodowań więźniom, którzy skarżą się już nie tylko na tłok w celi. Nie odpowiadają im  złe warunki, leczenie, wyżywienie, zbyt rzadka możliwość kąpieli, brak siłowni, dostępu do kodeksów karnych czy też głośnika w celi i pozbawienie możliwości słuchania wiadomości „z kraju i ze świata".

Z danych, do których dotarła „Rz", wynika, że o ile 2011 r. do Prokuratorii Generalnej wpłynęło ok. 1250 spraw wszczętych z powództwa więźniów, o tyle w roku ubiegłym było ich już o ponad pół tysiąca więcej, bo ok. 1800.  Służba Więzienna nie ma jeszcze statystyk za ubiegły rok (w 2011 r. nowych pozwów więźniów było 1865), ale już dziś wiadomo, że trend jest rosnący, o czym świadczy zdecydowanie większa kwota wypłaconych więźniom odszkodowań.

Pozostało 85% artykułu
Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo