"W sobotę w godzinach popołudniowych dostaliśmy zgłoszenie ze szpitala w Chełmży o tym, że trafiła tam kobieta, która mogła zostać pobita i wykorzystana seksualnie" - mówił lokalnej „Gazecie Pomorskiej" mł. asp. Wojciech Chrostowski, oficer prasowy KMP Toruń.
Kobietę do szpitala w Chełmży przywiozło pogotowie w stanie zagrożenia życia. Była ciężko pobita, miała między innymi uszkodzone nerki i głowę.
Podczas rozmowy z policjantami miała powiedzieć, że została porwana i przez kilka dni przetrzymywana w pustostanie na terenie dworca kolejowego w Chełmży. Tam była bita i wykorzystywana seksualnie. Nie wiadomo, jak udało jej się uwolnić.
Policja zatrzymała 31-letniego Michał K. Mężczyzna jest podejrzewany o uprowadzenie, bicie i gwałcenie. Nie wiadomo, czy coś go łączyło z ofiarą. Policja odmawia informacji.
"Sprawca jest poszukiwany, jednak ze względu na dobro prowadzonego śledztwa nie zdradzamy szczegółów postępowania" – powiedział lokalnemu dziennikowi rzecznik toruńskiej policji.