Hanna Gronkiewicz-Waltz odniosła się m.in. do sprawy remontu Trasy AK i mostu "Grota" Roweckiego, która będzie już trzecią - po ograniczeniu ruchu na moście Śląsko-Dąbrowskim i remoncie estakad na moście Łazienkowskim - przeprawą przez Wisłę z utrudnionym przejazdem. Po referendum okazało się, że mimo zapowiedzi nie będzie na ten czas przeprawy zastępczej.
- Przeprawa zastępcza wymaga kupienia działek, które tam się znajdują, w związku z tym to jest około 40 milionów złotych. One potem nam by się nie przydały, dlatego uważamy, że to byłaby niegospodarność. - powiedziała Gronkiewicz-Waltz. Wytłumaczyła, że remontu nie da się zrobić w innym terminie. - Trasa AK się już sypała od dawna. Po drugie to są te środki z Unii Europejskiej. Pamiętajmy, że budżet kończy się w 2013 roku i można się rozliczać 2013 plus dwa, czyli do 2015 musi być istotna część zrobiona. Tak się składa, że pracujemy na zasadzie budżetów Unii Europejskiej, bo te pieniądze już potem do nas nigdy nie wrócą - powiedziała.
Jak dodała, sama stoi w korkach, więc rozumie frustrację mieszkańców.
- Mieszkam w Wawrze, także często stoję. Myślę, że ten okres minie, za kilka lat już nie będzie takiego nagromadzenia się remontów. Ale pamiętajmy, że dokonujemy pewnego skoku cywilizacyjnego. Wszyscy goście tego szczytu noblistów to powiedzieli, np. prezydent Lech Wałęsa, który był tu 20 lat temu, że to jest nie ta sama Warszawa, a nawet Sharon Stone, która była u nas 5 lat temu, powiedziała, że też to nie jest ta sama Warszawa.- mówiła Gronkiewicz-Waltz
Prezydent stolicy tłumaczyła też przesunięcie terminów zakończenia budowy drugiej linii metra, która wedle jej programu z pierwszej kadencji miała zakończyć się w 2014 roku.