Wiceminister Marcin Warchoł: Bodnar powinien podać się do dymisji

- Słowa, które padły ze strony rzecznika nie powinny mieć miejsca. Nie można oskarżać ludzi o to, że łamią prawa człowieka, naruszają czyjąś godność w sytuacji, gdy nie ma orzeczenia sądu, który tego typu kwestie sprawdza - komentował stanowisko RPO Adama Bodnara wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł.

Aktualizacja: 25.07.2019 19:13 Publikacja: 25.07.2019 19:06

Wiceminister Marcin Warchoł: Bodnar powinien podać się do dymisji

Foto: EP/ Thierry Roge

Zdaniem Sądu Okręgowego we Wrocławiu działania policji związane z zatrzymaniem Jakuba A. podejrzanego o zabójstwo 10-letniej Kristiny były prawidłowe.

Mecenas broniącą Jakuba A. nie kwestionowała zasadności samego aresztowania 22-latka, a sposobu, w jaki doszło do jego zatrzymania. Przypomnijmy, podczas zatrzymania Jakuba A., policjanci położyli go na podłodze, założyli kajdanki zespolone i wyprowadzili z mieszkania boso, w samej bieliźnie i koszulce.

Po zatrzymaniu oświadczenie wydał RPO Adam Bodnar. Rzecznik uznał, że policja niepotrzebnie użyła kajdanek zespolonych i chwytów obezwładniających gdyż mężczyzna nie stawiał oporu. Takie działanie funkcjonariuszy określił jako niepotrzebne i pokazowe, stanowiący przykład manifestacji siły państwa wobec jednostki, do którego nie powinno dojść w demokratycznym państwie prawa.

Po odrzuceniu zażalenia na konferencji prasowej pojawił się wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł. - Oczekuję, że pan rzecznik Adam Bodnar przeprosi funkcjonariuszy, przeprosi nasze społeczeństwo za to, że wprowadzał w błąd, że manipulował - powiedział.

- Powinien widzieć swój błąd, powinien w związku z tym podać się do dymisji, jeżeli tego typu działania podjął z pełna świadomością, że czyni to przed prawomocnym orzeczeniem sądu - dodał.

- Te słowa, które padły ze strony rzecznika nie powinny mieć miejsca. Nie można oskarżać ludzi o to, że łamią prawa człowieka, naruszają czyjąś godność w sytuacji, gdy nie ma orzeczenia sądu, który tego typu kwestie sprawdza - uważa wiceminister.

Zdaniem Sądu Okręgowego we Wrocławiu działania policji związane z zatrzymaniem Jakuba A. podejrzanego o zabójstwo 10-letniej Kristiny były prawidłowe.

Mecenas broniącą Jakuba A. nie kwestionowała zasadności samego aresztowania 22-latka, a sposobu, w jaki doszło do jego zatrzymania. Przypomnijmy, podczas zatrzymania Jakuba A., policjanci położyli go na podłodze, założyli kajdanki zespolone i wyprowadzili z mieszkania boso, w samej bieliźnie i koszulce.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Kolejne ludzkie szczątki na terenie jednostki wojskowej w Rembertowie
Kraj
Załamanie pogody w weekend. Miejscami burze i grad
sądownictwo
Sąd Najwyższy ratuje Ewę Wrzosek. Prokurator może bezkarnie wynosić informacje ze śledztwa
Kraj
Znaleziono szczątki kilkudziesięciu osób. To ofiary zbrodni niemieckich
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił