- To jest niemoralne. Kojarzenie 13 grudnia 1981 roku z bieżącą sytuacją jest niemoralne - podkreśla publicysta "Polityki". Twierdzi, że Jarosław Kaczyński "doskonale wie, co robi", wybierając na marsz protestacyjny datę wprowadzenia stanu wojennego i data ta została przez prezesa PiS "świetnie przemyślana".

- To Kaczyński rzeczywiście potrafi robić nie najgorzej - mobilizować ludzi wokół negatywnych emocji. To właśnie jest jego program polityczny  - mówi Szostkiewicz.

- Ja, internowany w stanie wojennym, czuję się za ten pomysł obrażony - mówił publicysta w TOK FM. Jego zdaniem, Kaczyński poniesie "odpowiedzialność polityczną i moralną za kierunek, w którym prowadzi swoją partię i za ludzi, którzy mu wierzą".

Adam Szostkiewicz był internowany od stycznia do lipca 1982 roku. Był m.in. członkiem władz Regionu Południowo-Wschodniego NSZZ "S" i delegatem na I Krajowy Zjazd Delegatów w Gdańsku.

Dziś w TVP Info Jarosław Gowin zaprzeczył, jakoby istniała jakakolwiek analogia między dzisiejszą sytuacją a stanem wojennym.