Cimoszewicz podkreślił, że jest przeciwnikiem wariantu, w którym - po wygranej PiS - w Sejmie powstałaby koalicja "wszyscy przeciw PiS", która utworzyłaby rząd. - Z uwagi na szacunek dla woli wyborców po zwycięstwie PiS to ta partia powinna mieć szansę na stworzenie rządu - dodał, zaznaczając, że powinno być tak nawet wtedy, gdy PiS nie zdobędzie większości w wyborach i nie znajdzie koalicjanta.

- Przeżylibyśmy prawdopodobnie interesujący eksperyment polegający na tym, że z jednej strony uszanowana byłaby wola największej grupy wyborców, a z drugiej strony reprezentanci tej grupy byliby zmuszeni do szukania kompromisu z przynajmniej częścią reszty sceny politycznej - mówił o perspektywie mniejszościowego rządu PiS Cimoszewicz.

Były premier pochwalił też Zjednoczoną Lewicę za wskazanie Barbary Nowackiej jako kandydatki na stanowisko premiera. - Jest osobą lubianą, szanowaną, wydaje mi się, że w pełni na to zasługuje - ocenił. Nowacką nazwał "autentyczną społeczniczką". Dodał, że weźmie udział w kongresie Zjednoczonej Lewicy, który odbędzie się 3 października.