Idealne miasto hetmana

Turystyczną rangę Zamościa potwierdza wpis na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO.

Publikacja: 14.01.2016 17:12

Muzeum miasta usytuowane w czterech kamieniczkach Starówki

Muzeum miasta usytuowane w czterech kamieniczkach Starówki

Foto: Henryk Szkutnik, Muzeum Zamojskie

Jedną z głównych atrakcji miasta jest manierystyczno-barokowy ratusz, będący siedzibą urzędu miasta. To mocny akcent urbanistyczny Zamościa. Wyniosła bryła ukoronowana attyką, wieża zegarowa o wysokości 52 m i szerokie wachlarzowe schody od frontu.

Renesansowe, prywatne miasto ufundowane było w 1580 roku przez kanclerza Jana Zamoyskiego. Usytuowane zostało na szlaku handlowym łączącym zachodnią i północną Europę z Morzem Czarnym.

Włoski architekt Bernardo Morando, kreśląc jego plan, nawiązywał do ówczesnych miast włoskich i koncepcji miast idealnych, podporządkowanych w całości wyobrażeniom estetycznym, wymogom gospodarczym, społecznym i politycznym. Jednym z fenomenów Zamościa jest fakt, że pierwotny układ Starego Miasta do czasów współczesnych zachował się w prawie niezmienionej formie. Szachownicowy układ ulic, fortyfikacji, trzech rynków z większością zabudowy. Ulice przecinają się pod kątem prostym. Działki zróżnicowano na głębsze dla kupców-hurtowników z dojazdem od tylnych ulic i płytsze domy-warszaty rzemieślnicze.

Zamość jest niczym szkatuła wypełniona po brzegi cennymi precjozami. Może dlatego przewodnicy pytani o obiekty godne odwiedzenia wymieniają niemal jednym tchem Akademię Zamojską, Arsenał, Bastion, bożnicę, Bramę Szczebrzeską, centralkę, katedrę, kościół Franciszkanów, kościół św. Katarzyny, kościół św. Mikołaja, Nową Bramę Lubelską, Nową Bramę Lwowską, Podcienie, ratusz (Pałac Zamoyskich), Rotundę, Rynek Wielki i Kamieniczki, Starą Bramę Lubelską oraz Starą Bramę Lwowską.

Obejrzeć w weekend

Trudno je wszystkie zapamiętać, a jeszcze trudniej odwiedzić w ciągu jednego dnia. Najlepiej więc przeznaczyć na zwiedzanie co najmniej weekend.

Duchowe przesłanie założyciela miasta odnajdujemy w łacińskich napisach umieszczonych w Bramie Lubelskiej. Manierystyczną elewację bramy wieńczy płaskorzeźba przedstawiająca personifikację Polonii siedzącą na tronie. Po obu jej stronach inskrypcja zredagowana przez Jana Zamoyskiego, która w tłumaczeniu na polski brzmi: Witaj życiodajna Matko Polsko! Ty nie tylko murami, lecz także życiem i krwią masz być przez nas broniona. O Gwiazdo Wolności i Szlachetności, Polsko, witaj". Natomiast napis we fryzie przedzielonym herbowym kartuszem Zamoyskich głosi: „Jan z Zamościa Kanclerz Wielki Królestwa Polskiego i Hetman, generalny wódz wojska z własnych funduszów wystawił".

Ulicą Grodzką przechodzimy na Rynek Wielki o idealnych wymiarach 100 na 100 metrów. Dookoła znajdują się arkadowe kamienice z podcieniami. Jan Machulski docenił przed laty teatralność zamojskiego rynku, organizując tu plenerowe inscenizacje Szekspira. Teraz coraz częściej jest on miejscem wielu widowisk plenerowych i koncertów.

Ciekawą historię ma biały gmach Akademii Zamojskiej, uczelni założonej w 1594 roku przez Zamoyskiego, a organizowanej przez Szymona Szymonowica dla studentów z Polski i Litwy. Była ona pierwszą prywatną uczelnią, a trzecią po krakowskiej (1364) i wileńskiej (1578) uczelnią w Rzeczypospolitej. To właśnie w akcie fundacyjnym uczelni z 1600 r. zawarte zostały powszechnie znane słowa kanclerza Zamoyskiego: „Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie". Dzięki niej Zamość na przełomie XVI i XVII wieku był jednym z głównych ośrodków myśli naukowej w Polsce. Działała do likwidacji w 1784 roku dokonanej przez Austriaków po I rozbiorze Polski. Obecnie mieści się tu liceum.

Do pereł architektury należy bez wątpienia katedra Zmartwychwstania Pańskiego i św. Tomasza Apostoła. Była wotum dziękczynnym hetmana za jego liczne zwycięstwa i ważnym ośrodkiem życia religijnego Ordynacji Zamojskiej. W kolegiacie kolejni ordynaci składali przysięgę na wierność statutowi Ordynacji. Tutaj też odbywały się ich śluby i pogrzeby, a świątynia stała się mauzoleum rodowym Zamoyskich. Odgrywała w „państwie zamojskim" tę samą rolę co katedra wawelska w Rzeczypospolitej.

Siwowłosy Zamoyski

Podobnie jest z dzwonem Jan, umieszczonym w okazałej katedralnej wieży, który podobnie jak wawelski Zygmunt bije jedynie przy największych okazjach. Z ośmiu katedralnych kaplic najciekawszą jest usytuowana na prawo od prezbiterium kaplica Zamoyskich. Wiszące na ścianie kaplicy pełnowymiarowe portrety przedstawiają siwowłosego Jana Zamoyskiego i jego syna Tomasza. Oba są dziełem Wojciecha Gersona. W prezbiterium obrazy przypisywane Domenico Tintoretcie, synowi Jacopo Tintoretta.

O Zamościu jako mieście wielu kultur świadczy dawna synagoga przy ulicy Zamenhofa. To jedna z najpiękniejszych, najlepiej zachowanych późnorenesansowych żydowskich świątyń w Polsce. Wybudowana została około 1610 roku z inicjatywy Żydów sefardyjskich. W części głównej wielka sala modlitewna, do której prowadził oryginalny, kamienny renesansowy portal. Ze zniszczeń ocalał późnorenesansowy Aron ha-kodesz, czyli szafa ołtarzowa, służąca do przechowywania Tory. Na ścianach i sklepieniach bogata stiukowa i sztukateryjna dekoracja z cennymi rozetami i malowidłami, a na nich inskrypcje w języku hebrajskim oraz wystylizowane Drzewo życia.

Podczas II wojny światowej hitlerowcy zdewastowali synagogę i urządzili w niej warsztaty stolarskie. Po wyzwoleniu budynek poddano remontowi, utworzono w nim Bibliotekę Miejską. W 2005 roku wrócił do społeczności żydowskiej i od tej pory prace renowacyjne prowadzone były pod nadzorem Fundacji Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego. Jak poinformował nas Gniewomir Zajączkowski z FODZ, w synagodze odbywają się zjazdy, sympozja i konferencje naukowe, w okresie letnim udostępniana jest też zwiedzającym, w zimowym – po wcześniejszym zgłoszeniu. Po wyjściu z synagogi, idąc ulicą Zamenhofa, dochodzi się do Domu Mykwy, czyli łaźni żydowskiej, pochodzącego z XVIII wieku. We wnętrzu zachował się dawny basen do rytualnych kąpieli.

Długi, niski budynek o prostej, stylowej architekturze to z kolei gmach Arsenału – jedna z najstarszych instytucji w Zamościu. Historia głosi, że myśl o wybudowaniu zbrojowni zrodziła się po powrocie hetmana Zamojskiego ze zwycięskiej wyprawy wojennej w 1582 r. Wtedy to wśród licznie zwiezionych do miasta trofeów znalazła się spora liczba armat. Dodatkowo uzupełniły je dary miast i znanych osobistości. W czasie zaborów bogate zasoby zbrojowni uległy rozproszeniu. Teraz – podtrzymując hetmańską tradycję – zorganizowano tu muzeum barwy i oręża. Wśród eksponatów: stare armaty, zbroje, strzelby, muszkiety, a także makiety dawnego Zamościa. Do Arsenału zaliczana jest też część na wolnym powietrzu, gdzie znajdują się nowsze eksponaty, m.in.: działa z II wojny światowej – śmigłowiec Mi2, samolot Iskra i czołg T-34 bardziej kojarzony jako „Rudy".

Denary Nerona

Przy tak wielu architektonicznych perłach Zamościa, niezwykłej urody ratuszu, katedrze czy synagodze wielkim zawodem może być pałac Zamojskich. Trudno odnaleźć w nim klasę nie tylko warszawskiego Wilanowa Sobieskich, ale także białostockiego pałacu Branickich. Na ich tle znajdujący się niedaleko kolegiaty dawny pałac Zamojskich prezentuje się więcej niż skromnie. Może dlatego, że był kilkakrotnie przebudowywany. Siedzibą ordynatów przestał być od początku wojny polsko-austriackiej w 1809 roku. W 1821 wraz z miastem sprzedano go Skarbowi Państwa, a później przebudowany został na szpital wojskowy. W okresie międzywojennym w oficynie działała drukarnia. Po zakończeniu II wojny była to jedyna ocalała drukarnia po prawej stronie Wisły, z jej maszyn schodziły pierwsze dzienniki urzędowe, plakaty i książki. Teraz budynek jest siedzibą sądu. O tym, że kiedyś był siedzibą rodu Zamojskich, świadczy stojący przed nim pomnik hetmana i kanclerza Jana Zamoyskiego.

W czterech kamieniczkach nieopodal ratusza mieści się Muzeum Zamojskie. Założone zostało w 1926 roku. Gromadzi zbiory z zakresu etnografii. Najcenniejsza jest odnaleziona w Żulicach kolekcja monet, na którą składają się rzymskie denary z pierwszego i drugiego wieku cesarzy Nerona, Wespazjana, Tytusa i Domicjana. W jednym z oddziałów – Muzeum Fortyfikacji i Broni, dyrektor Andrzej Urbański zaprasza na wielką wystawę „Egzotyczna Europa w stulecie śmierci Józefa Brandta". Ekspozycja czynna do końca marca.

Zobacz także:

Afera podsłuchowa: Inwigilowały dwie grupy

Jedną z głównych atrakcji miasta jest manierystyczno-barokowy ratusz, będący siedzibą urzędu miasta. To mocny akcent urbanistyczny Zamościa. Wyniosła bryła ukoronowana attyką, wieża zegarowa o wysokości 52 m i szerokie wachlarzowe schody od frontu.

Renesansowe, prywatne miasto ufundowane było w 1580 roku przez kanclerza Jana Zamoyskiego. Usytuowane zostało na szlaku handlowym łączącym zachodnią i północną Europę z Morzem Czarnym.

Pozostało 95% artykułu
Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo