Prezent dla opozycji. Jak piszą o tym wszystkie dzisiejsze gazety, szef PiS Jarosław Kaczyński ofiarował opozycji „rękę wyciągniętą do zgody”, z którą to ręką polityczni przeciwnicy prezesa nie bardzo wiedzą, co zrobić (uścisnąć? uchowaj Bóg! odtrącić? no ale tak przed świętami?). I jeszcze jeden podarunek od Kaczyńskiego – specjalne przywileje dla lidera opozycji, żeby mógł spokojnie i rzeczowo krytykować rządzących. Bo jeśli protesty będą łamać prawo – znajdzie się paragraf. Opozycja na razie zaskoczona, będzie protestować po staremu. Nad świątecznym prezentem, którym mogłaby się zrewanżować PiS – jeszcze się zastanawia.