Joanna Scheuring-Wielus: Kardynał Nycz wpisuje się w walkę z opozycją

Kaczyński przez ostatni rok prześcignął Putina i Łukaszenkę w budowaniu demokracji po swojemu - mówi protestująca w Sejmie posłanka Nowoczesnej.

Aktualizacja: 25.12.2016 06:21 Publikacja: 24.12.2016 20:22

Po co ten protest?

Joanna Scheuring-Wielus, posłanka Nowoczesnej: To protest w obronie demokracji i rządów prawa.

Demokracja w Polsce jest zagrożona?

Wierzymy i wiemy, że demokracja liberalna jest najlepszym ustrojem jaki wymyślili ludzie. To w krajach demokratycznych jest najwyższa jakość życia, ludzie czują się wolni, mają największe szanse na indywidualny rozwój. To podstawa, na której można budować państwo socjalne czy liberalne, kształtować prawo bardziej konserwatywne lub bardziej liberalne. W zależności od potrzeb i oczekiwań ludzi rządy się zmieniają, żeby realizować inną politykę. Tymczasem Prawo i Sprawiedliwość robi zamach na ten demokratyczny ustrój. Na ten fundament.

Od kiedy?

Robi to od roku.

Jak?

Po kawałku zabiera nam demokrację, o którą walczyli i za którą ginęli ludzie „Solidarności”. Oczywiście robią to z ustami pełnymi frazesów, że to wszystko właśnie w imię demokracji… Ale to nieprawda. Telewizja narodowa stała się tubą propagandy jak w Korei Północnej. Wszystkie instytucje, spółki w których obowiązywały reguły konkursowe, zostały przejęte przez ludzi związanych z PiS, często zupełnie niekompetentnych. Trybunał Konstytucyjny został sparaliżowany ustawami, zablokowany a w konsekwencji przejęty, aby nie blokował ustaw niezgodnych z Konstytucją. Został przejęty przez PiS poprzez złamanie Konstytucji. Bezprawnie.

Ale nie dlatego w Święta posłowie Nowoczesnej i Platformy Obywatelskiej protestują w Sali Plenarnej Sejmu.

Parlament, miejsce debaty o Polsce, miejsce w którym powstaje prawo, podejmowane są najważniejsze decyzje. To miejsce na ostatnim posiedzeniu stało się miejscem w którym ograniczono możliwość dyskusji o budżecie naszego kraju o powstającym prawie. Zawieszono posła, w sposób niezgodny z regulaminem, pozbawiono prawa głosu tylko dlatego, że wszedł na mównicę z kartką, na której było napisane „Wolne Media w Parlamencie”.

Bronicie posła z konkurencyjnej Platformy Obywatelskiej?

Kiedy marszałek Sejmu zabrania innym posłom opozycji wypowiedzi z mównicy sejmowej to nie mamy już demokracji, tylko zaczynamy mieć dyktaturę. I samo głosowanie, nietransparentne, bez możliwości zweryfikowania czy było kworum. To są standardy demokracji? I na koniec sprawa mediów, która była na ostatnim posiedzeniu tematem protestu posłów opozycji. W sposób bezpodstawny i karygodny usunięto z Sejmu wolne czyli niezależne od władzy media. Po co?

Żeby stworzyć im lepsze warunki.

Nie, to ma na celu ograniczenie dostępu Polek i Polaków do informacji. PiS chce aby do ludzi szedł tylko jeden przekaz, zgodny z linią partii. A przecież wolne media to podstawa demokracji. Ich wstęp do Sejmu to nie przywilej, ale oczywiste prawo gwarantowane przez Konstytucję. Kaczyński przez ostatni rok prześcignął Putina i Łukaszenkę w budowaniu demokracji po swojemu.

PiS wygrał wybory…

… ale nie dostał mandatu na zmiany ustrojowe. Teraz przekroczył granice. A co będzie dalej? Już słyszymy o kombinowaniu przy ordynacji wyborczej. Chcą, żeby Komisja Wyborcza nie była przy Sądach, ale żeby to oni mieli kontrolę nad wyborami. Wtedy już zawsze będą wygrywać, tak jak to jest na Białorusi, w Rosji czy w Korei Północnej. Tam też jest wg rządzących demokracja. Dlatego protestujemy, niewiele więcej możemy zrobić jako opozycja.

A co jeśli protest nie przyniesie efektu?

Nie możemy pozwolić na łamanie prawa przez PiS i zmianę ustroju. Nie możemy pozwolić na podejmowane działania, które ograniczają demokrację. Przez protest chcemy też pokazać Polką i Polakom, że to co się w Polsce dzieje to poważne zagrożenie dla kraju. Grozi nam dyktatura PiS. Ale też niebezpieczeństwo na arenie międzynarodowej.

Jakie są wasze warunki i z kim chcecie rozmawiać?

Nasze warunki są jasne: przywrócenie mediom swobodnego dostępu do polityków oraz wydarzeń w Sejmie, przywrócenie posła Szczerby do dalszych obrad oraz dalsze procedowanie ustawy budżetowej. Głosowania klubu PiS w sali kolumnowej, bez kworum, bez możliwości debaty nad poprawkami nie możemy uznać za posiedzenie Sejmu. Są też głosy o dymisję Marszałka Kuchcińskiego, choć dla Nowoczesnej to nie jest warunek. Nie chcemy atakować, chcemy tylko dokończenia posiedzenia zgodnie z prawem i standardami demokracji.

Jak spędzacie Święta w Sejmie?

Ascetycznie. Bez fajerwerków i prezentów. Mam nadzieję, że nie wyłączą nam światła i ogrzewania.

Jak wyglądała Wigilia w Sejmie?

Dla nas ta Wigilia ma wymiar symboliczny. Każda i każdy z nas chciałby być w domu ze swoją rodziną. Wszyscy mieliśmy na święta jakieś plany. Uważamy jednak, że dziś sytuacja w jakiej znalazła się Polska wymaga poświęcenia i ofiary. Dlatego w smutku i w ciszy spędzimy święta w Sejmie, czekając na cud.

Dlaczego tylko wybrani posłowie protestują, a nie wszyscy z PO i N?

Sadzę, że protestują wszyscy nawet jak ich nie ma fizycznie na sali plenarnej. Wymieniamy się. Ja też byłam wczoraj w domu, przygotowałam rodzinę na święta. Ubraliśmy choinkę, kupiliśmy prezenty. I wróciłam na swój dyżur, który mam od piątkowej nocy. To co się wydarzyło 16 grudnia nie było przecież planowane. Część posłanek i posłów ma małe dzieci. Protestujemy, ale wymieniamy się.

Czy w Sejmie są teraz warunki do przebywania?

Jesteśmy na sali plenarnej, rozmawiamy, pracujemy, czytamy. Cały czas też dyskutujemy o tym co się dzieje, co możemy zrobić. Jak zatrzymać Jarosława Kaczyńskiego.

Pilnuje was straż marszałkowska?

Tak. Są bardzo przyjaźnie nastawieni, zresztą jak zawsze. To też są ludzie z sumieniem.

Obawiacie się siłowego wyprowadzenia z Sejmu?

Jest to całkiem możliwe. Nawet jak minister Błaszczak deklarował, że nie będzie rozwiązań siłowych, to wielokrotnie co innego mówił, a co innego robił. Użycie siły jednak będzie ich porażką, a nie naszą. I grozi wzmożonymi protestami, które już ostatnio przybrały agresywny charakter. Nie popieram takiej formy, ale to nie my namawiamy tylko działania PiS ograniczające demokrację prowokują ludzi do zachowań przekraczających demokratyczne standardy.

Kiedy obrady Sejmu zostaną wznowione, a głosowanie nad budżetem nie będzie wznowione, to będziecie okupować mównice sejmową?

W zależności od sytuacji mamy kilka rozwiązań, ale nie mogę o nich mówić. Do 11 stycznia jest jeszcze trochę czasu, wiec dużo może się wydarzyć. Sala plenarna jest miejscem, w którym powinien odbywać się dialog pomiędzy parlamentarzystami. Będziemy dążyć do dialogu. Do poszanowania prawa.

Prezes Kaczyński powiedział, że PiS się nie cofnie, ostatnie posiedzenie Sejmu odbyło się zgodnie z prawem, Mariusz Błaszczak uznał, że kolejne głosowania mogą obyć się również w Sali Kolumnowej, a wicepremier Mateusz Morawiecki stwierdził, że prace Sejmu mogą mieć nawet miejsce poza budynkiem Parlamentu. Władza nie przejmuje się Waszym protestem.

Tylko PiS twierdzi, że głosowanie było zgodne z prawem. Mamy opinie prawne konstytucjonalistów. Podobnie zresztą jak w przypadku Trybunału Konstytucyjnego. Tylko PiS uważa, że wszystko odbyło się zgodnie z prawem, ale wszystkie ośrodki prawne, instytucje, sądy i my opozycja parlamentarna wiemy, że to był zamach, złamanie prawa.

PiS idzie do przodu naginając prawo albo bezczelnie je lekceważąc. Sam sobie interpretuje Konstytucję. I straszy wszystkich, którzy nie chcą się temu podporządkować. Jeśli posiedzenia będą odbywały się poza salą plenarną w warunkach i w stylu jak na ostatnim posiedzeniu, to będzie oznaczało, że nie ma już demokracji parlamentarnej w Polsce.

Kardynał Kazimierz Nycz uważa, że Wasz protest jest przeciwko Świętom. Nie ma Pani wrażenia, że Polacy nie interesują się już tym protestem i mogą Was uznać za awanturników?

A co mógł powiedzieć propisowski kardynał? Słowa Kardynała Nycza wynikają albo z niezrozumienia sytuacji, z braku choćby próby usłyszenia naszego przekazu, albo z celowego wsparcia działań rządu. Są też biskupi i księża, którzy myślą inaczej jak kardynał Nycz.

Cała socjotechnika PiS i wspierających ich komentatorów prawicowych polega na wymyślaniu z jakiego powodu opozycja podejmuje swoje działania. My mówimy o faktach a oni insynuują, że bronimy esbeków, że jesteśmy zdrajcami, że jesteśmy komunistami, że nie jesteśmy Polakami, że walczymy z Kościołem. A to co mówimy to tylko pretekst. Kłamliwy przekaz PiS na nasz temat przybrał formę oczerniania opozycji w oczach Polek i Polaków i przyprawiania nam „gęby”. Kto głupi ten w to wierzy. Kardynał Nycz wpisuje się w tą formę walki z opozycją.

A co jeśli wasz protest rzeczywiście mało obchodzi Polaków?

Wiem, że Polacy wciąż się naszym protestem interesują. Ludzie nas wspierają. Wiele tysięcy ludzi jest gotowych wyjść na ulice, mimo zimy i trudnych warunków. To jest czas świąteczny, chciałabym, żeby Polki i Polacy spędzili je rodzinnie. I przy wigilijnym stole choćby na moment pomyśleli o nas, którzy poświęciliśmy nasze rodzinne święta, żeby wyrazić nasz sprzeciw wobec działań PiS-u. I korzystając z okazji życzę wszystkim zdrowych, wesołych i rodzinnych świąt. Wszystkim, nawet paniom i panom z PiS. W końcu błądzić jest rzeczą ludzką.

Po co ten protest?

Joanna Scheuring-Wielus, posłanka Nowoczesnej: To protest w obronie demokracji i rządów prawa.

Pozostało 99% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?
śledztwo
Ofiar Pegasusa na razie nie ma. Prokuratura Krajowa dopiero ustala, czy i kto był inwigilowany
Kraj
Posłowie napiszą nową definicję drzewa. Wskazują na jeden brak w dotychczasowym znaczeniu
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Kraj
Zagramy z Walią w koszulkach z nieprawidłowym godłem. Orła wzięto z Wikipedii