"Washington Post" pisze, że zagrożenie jest bardzo małe i mieści się w granicach tolerancji. Rzecznik Agencji potwierdził tymczasem, że Międzynarodowa Stacja Kosmiczna w razie ryzyka zderzenia z kosmicznym złomem może zmienić tor lotu i że zdarzyło się to już osiem razy.
[srodtytul]Rosjanie stracili wojskowego satelitę[/srodtytul]
Jak poinformował szef sztabu wojsk kosmicznych Rosji generał Aleksandr Jakuszyn rosyjski satelita wojskowy zderzył się z amerykańskim aparatem kosmicznym na orbicie okołoziemskiej.
Wcześniej amerykańska agencja kosmiczna NASA podała, że zderzyły się dwa satelity telekomunikacyjne. Według NASA był to najpoważniejszy tego rodzaju wypadek.
Do zderzenia doszło we wtorek o 19.56 czasu moskiewskiego (17.56 czasu polskiego) nad Syberią, na wysokości 805 km. Uczestniczył w nim amerykański komercyjny satelita Iridium, wystrzelony w 1997 roku, i rosyjski aparat "Kosmos-2251", wprowadzony na orbitę w 1993 roku.