– To najbardziej oddalona od nas tzw. czarna dziura gwiazdowa, jaką udało się zaobserwować – powiedział Paul Growther, profesor astrofizyki Uniwersytetu w Sheffield. Czarna dziura o masie 15 razy większej od Słońca wraz z towarzyszącą jej gwiazdą znajduje się w spiralnej galaktyce NGC 300 w odległości 6 milionów lat świetlnych od nas. Towarzyszem czarnej dziury jest tzw. gwiazda Wolfa-Rayetta o masie 12 razy przekraczającej masę Słońca. Gwiazdy Wolfa- Rayetta szybko tracą zewnętrzne warstwy, następnie giną w eksplozji supernowej.

Oba obiekty tańczą wokół siebie w śmiertelnym walcu. Wirują w zawrotnym tempie: na jeden obrót potrzebują tylko 32 godzin.