Celem wyprawy jest zwycięstwo w konkursie Google Lunar Xprize, w którym nagrodą jest 20 mln dolarów. Aby otrzymać główną nagrodę trzeba nie tylko wysłać sondę na Księżyc, ale też po wylądowaniu przebyć pół kilometra przesyłając na Ziemię wysokiej rozdzielczości film z tej wycieczki. W zmaganiach mogą brać udział tylko firmy prywatne.
Izraelczycy ze SpaceIL zdradzili, że postanowili nie wyposażać swojego pojazdu w kółka. Ich wehikuł nie będzie jeździł, ale podskakiwał. Po wylądowaniu odpali znowu silnik i przeskoczy 500 metrów, filmując powierzchnię globu.
Aby otrzymać nagrodę, trzeba zadanie wykonać do końca 2017 roku. Jeżeli więcej niż jeden zespół zrealizuje misję do tego czasu, pierwszy dostanie 20 milionów dolarów, a kolejne po pięć milionów.
Wiadomo, że Izraelczycy będą mieć silna konkurencję, swój udział zapowiedziało już 15 drużyn, m.in. z Japonii, USA, Węgier, Niemiec, Włoch, Brazylii, Kanady, Indii, Chile i Malezji. Ale jak na razie tylko Izraelczycy zgłosili swój lot fundacji kierującej konkursem. Pojazd ma on zostać wystrzelony na początku roku 2017 na pokładzie rakiety SpaceX.
—na podst. cnet