To dalszy ciąg blamażu jakim okazał się wczorajszy uroczysty pierwszy start rakiety z satelitami z nowego kosmodromu Wastocznyj (Wschodni). Sojuz 2.1a nie wzniósł się w powietrze, bowiem dostał błędny sygnał z kabla prowadzącego do kanału paliwowego. Kabel wyprodukowały rosyjskie zakłady NPO Automatyka. Dyrektor zakładów został uznany za niekompetentnego i postawiony do dyspozycji rady nadzorczej.
Naganę dostał wicepremier Dmitrij Rogozin, który od lat odpowiada za branżę kosmiczną i nie radzi sobie z nadzorem nad budową nowego kosmodromu. Surową naganę dostał Igor Komarow szef Roskosmosu.