RZ: Jak ksiądz prałat planuje spędzić sylwestra? Będzie jakaś wielka impreza z szampanem i winem?
Ks. Henryk Jankowski:
Tu pana zaskoczę – tradycyjnie już udam się na koncert do Opery Bałtyckiej, wcześniej oczywiście będzie msza św. Potem... jeszcze nie wiadomo. W zeszłym roku po koncercie pozwoliłem sobie na spacer i podziwianie sztucznych ogni na starym mieście, w tym roku ze względu na nogę chyba się powstrzymam.
Którego sylwestra ksiądz wspomina najlepiej?
Musiałbym szybko prześledzić w pamięci ostatnie 70 sylwestrów... Sylwester nie jest dla mnie jakimś szczególnym świętem samym w sobie. Nie można lepiej zacząć nowego roku niż mszą św. odprawianą w nocy.