Reklama

Czy szczecińscy księża ukrywali molestowanie

Śledczy zajmą się aferą w ognisku młodzieży. Duchowni komentują postępowanie kościelnych władz

Aktualizacja: 11.03.2008 02:58 Publikacja: 11.03.2008 02:57

Czy szczecińscy księża ukrywali molestowanie

Foto: Rzeczpospolita

Szczecińska prokuratura zajmie się sprawą rzekomego molestowania dzieci przez księdza, założyciela i dyrektora ogniska dla trudnej młodzieży w Szczecinie – poinformowała rzeczniczka prokuratury Małgorzata Wojciechowicz.

O sprawie napisała wczorajsza „Gazeta Wyborcza”. – Ta publikacja prasowa jest teraz wnikliwie badana przez prokuraturę – mówi „Rz” Wojciechowicz. – W pierwszej kolejności będziemy chcieli przesłuchać tego zakonnika, który spisał relacje pokrzywdzonych, a następnie osoby, które miały być molestowane.

„Gazeta Wyborcza” opisała sytuację, do jakiej miało dojść na początku lat 90. w Ognisku im. św. Brata Alberta w Szczecinie. Dziennik powołuje się na wyznania byłych podopiecznych ośrodka, których miał molestować jego ówczesny dyrektor ks. Andrzej D.

Według „Gazety” chłopcy zwierzyli się wychowawcom, oni zaś w 1995 r. poinformowali o sprawie bp. Stanisława Stefanka, któremu podlegała oświata w archidiecezji. Ten nie uznał ich relacji za wiarygodne i nie porozmawiał z żadnym z chłopców.

Wychowawcy spotkali się ze zwierzchnikiem bp. Stefanka abp. Marianem Przykuckim, który zaufał osądowi biskupa i nie kazał sprawy dalej badać. Odsunął ks. Andrzeja od pracy w ognisku, ale wiosną 1996 r. powierzył mu nadzór nad szkołami katolickimi w Szczecinie. Wychowawcy nie dali za wygraną. W 2003 r. ich zeznania i relacje ofiar spisał dominikanin o. Marcin Mogielski. Jego zwierzchnik o. Maciej Zięba przekazał je obecnemu arcybiskupowi szczecińsko-kamieńskiemu Zygmuntowi Kamińskiemu. Metropolita zajął się sprawą, dopiero gdy wychowawcy zasugerowali, że pójdą do prokuratury. Sprawa trafiła do sądu biskupiego. Ksiądz Andrzej został odsunięty od zajmowania się oświatą w 2007 roku. – Po zakończeniu procesu sąd wyda oświadczenie i będziemy wiedzieć, czy ks. Andrzej zostanie oczyszczony z zarzutów molestowania seksualnego – mówił wczoraj rzecznik kurii metropolitalnej w Szczecinie ks. Sławomir Zyga.

Reklama
Reklama

Niestety, po raz kolejny polski Kościół działa w sprawach dotyczących molestowania zbyt opieszale

„Gazeta” oskarża miejscowy Kościół, że przez 13 lat ukrywał aferę pedofilską. – Dziwię się, że stawia się Kościołowi zarzut ukrywania księży pedofilów w związku ze sprawą księdza Andrzeja, którą bada biskupi sąd diecezjalny w Szczecinie – powiedział bp Tadeusz Pieronek. Jego zdaniem jest to normalna droga postępowania w takich przypadkach. Zastrzegł, że nie zna dokładnie sprawy, ale z relacji „GW” wynika, iż abp Kamiński załatwił sprawę, jak należy. Dodał, że jeśli do kogoś można mieć pretensję, to do jego poprzedników.

– Niestety, po raz kolejny polski Kościół działa w tego typu sprawach zbyt opieszale – uważa jezuita o. Jacek Prusak. – Nie jest to tylko problem Kościoła, ale problem społeczny. Kościół jednak powinien dawać przykład, jak takie sprawy rozwiązywać.

Jego zdaniem w Kościele za mało ufa się ofiarom, a zbyt dużą wagę przywiązuje do wewnątrzkościelnej solidarności.

– Ta sprawa pokazuje, że w Kościele są odpowiednie procedury. Potrzeba tylko więcej odwagi i determinacji, żeby wprowadzać je w życie – mówi z kolei dominikanin o. Paweł Kozacki.

Nie wiadomo, czy sprawa znajdzie swój finał w sądzie powszechnym. – Może być tak, że część zarzutów uległa już przedawnieniu – mówi Wojciechowicz. – Szczególnie może to dotyczyć czynów sprzed 1995 r.

Reklama
Reklama

Dlatego jej zdaniem niezbędna jest analiza przepisów, które od tamtej pory zmieniały się kilkakrotnie.

Najgłośniejsza do tej pory sprawa o molestowanie w polskim Kościele to przypadek arcybiskupa poznańskiego Juliusza Paetza. W 2003 roku „Rz” napisała, że molestował on kleryków, a kościelni hierarchowie nie reagowali na skargi na niego. Sam abp Paetz wszystkiemu zaprzeczył, ale zrezygnował z funkcji. W 2007 roku „Rz” opisała sytuację molestowania kleryków w płockim seminarium. Miało się jej dopuścić trzech księży. Dwóch z nich zostało ukaranych karą kościelną i pozbawionych wszelkich funkcji przez administratora diecezji bp. Romana Marcinkowskiego.

js

masz pytanie, wyślij e-maj.strozyk@rp.pl

Szczecińska prokuratura zajmie się sprawą rzekomego molestowania dzieci przez księdza, założyciela i dyrektora ogniska dla trudnej młodzieży w Szczecinie – poinformowała rzeczniczka prokuratury Małgorzata Wojciechowicz.

O sprawie napisała wczorajsza „Gazeta Wyborcza”. – Ta publikacja prasowa jest teraz wnikliwie badana przez prokuraturę – mówi „Rz” Wojciechowicz. – W pierwszej kolejności będziemy chcieli przesłuchać tego zakonnika, który spisał relacje pokrzywdzonych, a następnie osoby, które miały być molestowane.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kościół
Nuncjatura Apostolska ogłasza ważną decyzję papieża Leona XIV. Dotyczy archidiecezji katowickiej
Kościół
Zmarł arcybiskup Józef Kowalczyk. „Ojciec chrzestny” polskiego Kościoła
Kościół
Nie żyje arcybiskup Józef Kowalczyk. Były prymas miał 86 lat
Kościół
Propozycja wypowiedzenia konkordatu wkrótce w Sejmie. Stoi za nią znany działacz
Reklama
Reklama