Obecny nuncjusz apostolski został 15 grudnia 1982 r. zarejestrowany jako współpracownik wywiadu PRL o pseudonimie Cappino w kategorii kontakt informacyjny – „Rz” ujawniła to rok temu. Według instrukcji SB kontaktem informacyjnym mógł być zarówno świadomy współpracownik, jak i osoba, która nie wie, komu udziela informacji.
„Rz” dotarła do odtajnionych właśnie akt wywiadu PRL, z których wynika, że ks. Józef Kowalczyk nie był świadomy, iż został zarejestrowany jako KI. W dodatku służby specjalne same oceniły, iż rejestracja opierała się na nadziei na współpracę. Duchowny okazał się dla służb nieprzydatny.
[srodtytul]Akta „Baszty”[/srodtytul]
Informacje przedstawiające ks. Kowalczyka w dobrym świetle zawierają akta rezydentury rzymskiej o kryptonimie „Baszta”. Niedawno trafiły ze zbioru zastrzeżonego IPN do jawnego zasobu. Zdjęcie klauzuli tajności wymagało zgody działających dziś służb specjalnych.
Dokumenty te zawierają m.in. pełne spisy agentów wraz z ich oficerami prowadzącymi. W aktach są jedynie pseudonimy. Tylko część z nich udało się dotąd rozszyfrować.