Odpowiedzialność za bezpieczeństwo produktu spoczywa na jego wytwórcach. Mówi o tym art. 10 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=828C5C3A57CA5F84FBE347A32461C44E?id=171819]ustawy z 12 grudnia 2003 r. o ogólnym bezpieczeństwie produktów (DzU nr 229, poz. 2275 ze zm.)[/link]. Oznacza to, że poczynając od projektanta i konstruktora, przez fachowców od materiałów, elektryczności, elektroniki, a czasem innych dziedzin, np. chemii, po producenta finalnego wyrobu, wszyscy powinni znać i stosować przepisy szczegółowe i normy branżowe określające parametry wyrobu danego rodzaju. Poza tym, kierując się własną wiedzą i wyobraźnią, powinni prześledzić cały proces powstawania wyrobu i uwzględnić dające się przewidzieć typowe sytuacje i warunki, w jakich może on być użyty, określić możliwe rodzaje zagrożeń i je wyeliminować.
[srodtytul]Instrukcje i ostrzeżenia[/srodtytul]
Powinni wziąć pod uwagę również to, że niekoniecznie używamy wyrobów zgodnie z ich przeznaczeniem – np. krzesło służy nam nie tylko do siadania, ale również do stawania, gdy chcemy zdjąć coś z szafy. Trzeba je więc tak zaprojektować i skonstruować, by przy okazji nie wywracało się lub nie rozpadało. Projektując zabawkę, należy przewidzieć, że dziecko może włożyć ją do buzi – choćby do tego wcale nie służyła. Zwykle powinien wystarczyć zdrowy rozsądek, krytyczne myślenie i potoczna wiedza o ludzkich zachowaniach, ale nie zawsze jest to oczywiste, a także możliwe.
Zdarza się, że nie da się usunąć możliwych zagrożeń, np. w zestawach dla młodzieży typu „mały chemik” lub „młody fizyk”. Wówczas trzeba umieścić na opakowaniu wyraźne ostrzeżenie, że nie należy używać produktu w określony sposób, np. nie wolno go podgrzewać, gdyż grozi to wybuchem. Nie spełni tego warunku napis ostrzegawczy na zabawkach dla najmniejszych dzieci, gdyż nie potrafią one czytać. Należy ostrzec rodziców, że zabawka może być używana wyłącznie pod opieką dorosłych. Warunek: każde ostrzeżenie i instrukcja muszą być zrozumiałe, czytelne, jednoznaczne.
[srodtytul]Jeśli zdarzy się najgorsze[/srodtytul]