Policja zatrzymała Rosjan w pobliżu miasta Faya Largeau, ponieważ znajdowali się oni w strefie działań wojennych - informuje lokalna policja.
Rosjanie nie zostali aresztowani - zabrano ich jednak do stolicy kraju, N'Djameny, dla ich bezpieczeństwa.
- Zdecydowaliśmy się odwiedzić Republikę Czadu, ponieważ to bardzo interesujący kraj - mówi jeden z Rosjan, Aleksiej Kamerzanow, w rozmowie z Reutersem.
Miejsce, w którym zatrzymano Rosjan, znajduje się blisko miejsca, gdzie w kwietniu i maju armia Czadu ścierała się z rebeliantami z Libii i gdzie, w trakcie wizytowania oddziałów, zginął prezydent kraju, Idriss Deby.