O sprawie informuje CNN. Matka dziewczynki trafiła do szpitala, po tym jak w wyniku bombardowań Aleppo, przeprowadzonych prawdopodobnie przez siły wierne prezydentowi Baszarowi el-Asadowi, doznała obrażeń twarzy i brzucha. Lekarze zdecydowali się na przeprowadzenie cesarskiego cięcia ze względu na zagrożenie dla życia dziecka.
Kiedy dziecko przyszło na świat, okazało się, że ono również doznało obrażeń - pod lewym okiem dziewczynki utkwił fragment odłamka. Lekarze natychmiast go usunęli. - Odłamek przebił brzuch i macicę matki raniąc dziecko - wyjaśnili syryjscy lekarze.
- Dziecko jeszcze się nie narodziło, a już stało się celem - mówił jeden z lekarzy pracujących w szpitalu, w którym przyszła na świat dziewczynka, dr Mohammed Tabbaa. Lekarze podkreślają, że stan dziecka jest dobry.
Dziewczynka otrzymała imię Amel ("Nadzieja"). Lekarze podkreślają, że nie można wykluczyć iż zatrzymanie odłamka przez ciało dziecka uratowało życie matki, która w innym wypadku mogłaby doznać poważnych obrażeń wewnętrznych.