Informację o zestrzeleniu rosyjskiego samolotu bezzałogowego potwierdziła ukraińska armia. Początkowo media informowały, że zniszczonym samolotem mógł być bombowiec frontowy Su-24. Nie było również wiadomo, kto odpowiada za strącenie maszyny.
W mediach społecznościowych opublikowano nagrania z momentu wystrzelenia pocisku powietrze-powietrze w stronę bezzałogowca oraz zdjęcia z miejsca katastrofy, na których widać m.in. fragmenty skrzydła.
Jak podejrzewają Ukraińcy, rosyjscy operatorzy stracili kontrolę nad S-70 Ochotnik, dlatego został on zestrzelony przez towarzyszący mu rosyjski myśliwiec. Eksperci podkreślają, że na linii frontu obie armie stosują systemy walki elektronicznej, które zakłócają prace urządzeń bezzałogowych. Decyzję o zestrzeleniu dowództwo mogło podjąć w obawie przed możliwym przejęciem maszyny lub jej elementów przez armię Ukrainy.