USA przeprowadziły nowy atak w Jemenie. Huti omyłkowo zaatakowali tankowiec z rosyjską ropą

Stany Zjednoczone przeprowadziły w piątek kolejny atak na jemeńskie siły Huti, po tym jak administracja prezydenta Joe Bidena zobowiązała się do ochrony żeglugi na Morzu Czerwonym.

Publikacja: 13.01.2024 07:43

USA przeprowadziły nowy atak w Jemenie. Huti omyłkowo zaatakowali tankowiec z rosyjską ropą

Foto: AFP

W nocy z czwartku na piątek doszło do ataku, którego celem była infrastruktura militarna proirańskich rebeliantów Hutich, którzy zaburzają ruch statków na Morzu Czerwonym. Swoje ataki na bardzo ważnej dla świata trasie morskiej Huti motywują wsparciem dla Palestyńczyków w Gazie.

Prezydent USA Joe Biden zaznaczył, że „to bezpośrednia odpowiedź na bezprecedensowe ataki Hutich przeciwko międzynarodowym okrętom na Morzu Czerwonym, w tym po raz pierwszy w historii z użyciem przeciwokrętowych pocisków balistycznych”.

Czytaj więcej

USA i Wielka Brytania zbombardowały cele w Jemenie. „Agresorzy odczują skutki zemsty”

W sobotę nad ranem Amerykanie przeprowadzili kolejne ataki. Z pokładu niszczyciela USS Carney wystrzelono pociski Tomahawk, „aby zmniejszyć zdolność Huti do atakowania statków morskich, w tym statków handlowych” - przekazało Centralne Dowództwo USA. Celem sobotniego ataku była stacja radarowa wykorzystywana do ataków na statki handlowe na Morzu Czerwonym.

Kanał telewizyjny ruchu Huti Al-Masirah poinformował, że Stany Zjednoczone i Wielka Brytania atakują stolicę Jemenu, Sanę.

Prezydent Biden ostrzegł w piątek, że może wydać rozkaz przeprowadzenia kolejnych ataków, jeśli rebelianci nie zaprzestaną ataków na statki handlowe i wojskowe na jednym z najważniejszych gospodarczo szlaków wodnych świata.

- Dopilnujemy, aby odpowiedzieć Huti, jeśli będą kontynuować to skandaliczne działanie - powiedział Biden dziennikarzom podczas piątkowego pobytu w Pensylwanii.

Huti omyłkowo ostrzelało tankowiec przewożący rosyjską ropę naftową

Firma Ambrey, zajmująca się bezpieczeństwem morskim, poinformowała, że jemeńscy rebelianci omyłkowo zaatakowali w piątek tankowiec, który przewoził ropę naftową z Rosji.

Brytyjska agencja ds. operacji handlu morskiego (UKMTO) otrzymała raport o wystrzeleniu pocisku rakietowego na południowy wschód od miasta Aden.

"Kapitan zgłosił, że pocisk wylądował w wodzie w odległości 400-500 metrów" - przekazano. W wyniku ataku nie doszło do żadnych zniszczeń.

Ostrzelany tankowiec pływa pod banderą Panamy. Firma Ambrey oceniła, że statek został omyłkowo namierzony w oparciu o nieaktualne publicznie dostępne informacje łączące statek z Wielką Brytanią.

W nocy z czwartku na piątek doszło do ataku, którego celem była infrastruktura militarna proirańskich rebeliantów Hutich, którzy zaburzają ruch statków na Morzu Czerwonym. Swoje ataki na bardzo ważnej dla świata trasie morskiej Huti motywują wsparciem dla Palestyńczyków w Gazie.

Prezydent USA Joe Biden zaznaczył, że „to bezpośrednia odpowiedź na bezprecedensowe ataki Hutich przeciwko międzynarodowym okrętom na Morzu Czerwonym, w tym po raz pierwszy w historii z użyciem przeciwokrętowych pocisków balistycznych”.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Zmasowany atak powietrzny Rosji na Ukrainę. Polska poderwała myśliwce
Konflikty zbrojne
Granica polsko-białoruska. Rosyjski dezerter zatrzymany po ucieczce z frontu
Konflikty zbrojne
Nieoficjalnie: Wiadomo dlaczego USA wstrzymały dostawy broni dla Izraela
Konflikty zbrojne
Hamas chce końca wojny. Izrael nie rewiduje swoich planów ataku na Rafah
Konflikty zbrojne
Dramat frontowo-rodzinny ukraińskiego sierżanta z rosyjskiej armii