Atak ukraińskiego drona na Morzu Czarnym
W nocy Ministerstwo Obrony Rosji podało też, że ukraiński dron morski próbował atakować rosyjskie okręty na Morzu Czarnym w odległości ok. 237 km na południowy zachód od okupowanego Sewastopola, gdzie znajduje się dowództwo Floty Czarnomorskiej.
"W czasie odpierania ataku, bezzałogowa łódź wroga została zniszczona ogniem z broni pokładowej okrętów Floty Czarnomorskiej - okrętu patrolowego Pytliwyj i okrętu patrolowego Wasylij Bykow, przed osiągnięciem celu ataku" - czytamy w komunikacie Ministerstwa Obrony Rosji.
Resort podaje też, że po zniszczeniu drona okręty nadal wykonują powierzone im zadania.
Do próby ataku miało dojść w czwartek o 22:55 czasu moskiewskiego. Celem ataku były okręty Floty Czarnomorskiej wykonujące zadania z zakresu kontroli żeglugi w południowo zachodniej części Morza Czarnego - podkreśla Ministerstwo Obrony Rosji.
Rosyjskie okręty "izolują" Morze Czarne po odejściu od porozumienia zbożowego
15 sierpnia dowódca rosyjskiej Marynarki Wojennej, admirał Nikołaj Jewmienow poinformował, że rosyjskie okręty biorące wcześniej udział w zapewnieniu bezpieczeństwa statkom towarowym wpływającym na Morze Czarne w ramach tzw. porozumienia zbożowego, od którego Rosja odstąpiła 17 lipca, obecnie uczestniczą w działaniach "izolacyjnych". Po tym jak Rosja nie przedłużyła swojego udziału w porozumieniu, zawartym między ONZ, Turcją, Rosją i Ukrainą, którego celem było otwarcie szlaku przez Morze Czarne dla transportu żywności z Ukrainy, Moskwa zapowiedziała, że będzie traktować wszystkie statki zmierzające do ukraińskich portów jak statki przewożące ładunki wojskowe.