Plan ofensywy, by Putin mógł się pochwalić w pierwszą rocznicę inwazji

Rosjanie szykują nową ofensywę, którą mogą zacząć już wkrótce. Ale na razie atakują również Ukraińcy.

Publikacja: 07.02.2023 03:00

Plan ofensywy, by Putin mógł się pochwalić w pierwszą rocznicę inwazji

Foto: Anatolii Stepanov/AFP

– W Donbasie, gdzie Putin chętnie podbiłby resztę obwodu donieckiego. Na południu, w kierunku Dniepra. (…) Nie mam wątpliwości, że spróbują dokonać jeszcze jednego rajdu na Kijów – określał jeszcze w połowie grudnia ubiegłego roku w wywiadzie dla „The Economist” dowódca ukraińskiej armii, gen. Walery Załużny ewentualne kierunki rosyjskiego ataku.

Jednocześnie wtedy wyznaczył termin rosyjskiej ofensywy: „W lutym, marcu”.

Czytaj więcej

Rosjanie szykują nową ofensywę. Ukraińcy nie pozostają dłużni

– Potrzebują jeszcze minimum dziesięciu dni, by zebrać resztę rezerw. Zwożą amunicję konieczną do przeprowadzenia ataku, a jednocześnie na co dzień używają jej mniej. Skończyły się całodobowe ostrzały. Wnioskujemy, że oszczędzają, szykując ofensywę – mówił szef ukraińskiej administracji obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj.

Ługańsk czy Donieck

I on, i zachodni analitycy wskazują rejon Kreminnej i Łymanu w zachodniej części obwodu jako najbardziej prawdopodobne miejsce nowego ataku.

Jednocześnie jednak ukraińscy partyzanci informują, że Rosjanie zebrali w okupowanym Mariupolu i wokół niego ok. 30 tys. żołnierzy. Całe to zgrupowanie może być użyte do ataku na skrzydła ukraińskich pozycji znajdujących się na zachodnich przedmieściach Doniecka, a stamtąd w głąb obwodu donieckiego.

„Szef ukraińskiego wywiadu wojskowego, gen. Kyryło Budanow (…) wcześniej przewidywał, że Rosja skoncentruje się na tym, by zdobyci więcej terenu w Donbasie. Politycznie i wojskowo byłby to logiczny cel dla Rosjan” – sądzi australijski generał Mick Ryan.

Inni również wskazują na obwód doniecki jako cel rosyjskiej ofensywy (a nie leżący na północy ługański). Zdaniem analityków prezydent Władimir Putin będzie chciał przynajmniej osiągnąć granice obwodu donieckiego (na północy front przebiega mniej więcej wzdłuż granicy ługańskiego).

„Generał Walery Gierasimow nie został mianowany (na dowódcę armii inwazyjnej – red.), by bronić obecnego stanu posiadania Rosjan na Ukrainie. To była strategia jego poprzednika, gen. Surowikina i zdecydowanie to nie było to, czego oczekiwał Putin. Dlatego Gierasimow będzie teraz pod presją, by osiągnąć szybkie rezultaty, by Putin miał czym się pochwalić w pierwszą rocznicę inwazji” – twierdzi gen. Ryan.

Nieugięty Bachmut

– Ich natarcie już trwa. Bachmut, Sołedar, Wuhledar, Awdijiwka (wszystkie miejscowości w obwodzie donieckim – red.) – tutaj rzucili wszystko, co mieli zdolne do walki. To właśnie tu toczą się decydujące starcia. Mają mało broni pancernej i dużo „mięsa armatniego”. Wojska desantowe, resztki najemników Wagnera – lezą, próbując przełamać nasze pozycje, prą do przodu – opowiada ukraiński żołnierz o pseudonimie „Kyjanin” („Kijowianin”) z Bachmutu, szturmowanego przez Rosjan od pół roku.

Według niepotwierdzonych informacji Rosjanie dotarli już do północnych krańców miejscowości, próbując okrążyć obrońców, ale wciąż im się to nie udaje. Jednocześnie w trzech miejscach atakują niezdobyte miasto od wschodu, i w jednym – od południa.

Dowództwo nie żałuje żołnierzy. Po zmasakrowaniu przez Ukraińców najemników Wagnera rola „mięsa armatniego” przypadła obecnie głównie piechocie morskiej Floty Pacyfiku. W dotychczasowych szturmach została prawdopodobnie zniszczona jej 155. brygada z Władywostoku. Ale została jeszcze jedna – z Pietropawłowska Kaczmackiego.

„Jak widzimy od pierwszych dni inwazji, Putin chcący odnosić zwycięstwa na polu bitwy i Putin odnoszący takie zwycięstwa to dwie zupełnie różne rzeczy” – podsumował gen. Ryan.

Ukraińcy jednak nie tylko się bronią. – Na kierunku Wuhledaru w ciągu ostatnich nocy przeciwnik sondował naszą obronę, budząc podejrzenia, że szykuje tutaj kontratak. (…) Według danych wywiadu (Ukraińcy) przerzucają siły i sprzęt, które mogą znacznie wpłynąć na sytuację – skarży się dowódca oddziału separatystów z Doniecka Aleksandr Chodakowski.

– W Donbasie, gdzie Putin chętnie podbiłby resztę obwodu donieckiego. Na południu, w kierunku Dniepra. (…) Nie mam wątpliwości, że spróbują dokonać jeszcze jednego rajdu na Kijów – określał jeszcze w połowie grudnia ubiegłego roku w wywiadzie dla „The Economist” dowódca ukraińskiej armii, gen. Walery Załużny ewentualne kierunki rosyjskiego ataku.

Jednocześnie wtedy wyznaczył termin rosyjskiej ofensywy: „W lutym, marcu”.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Ukraińska ustawa o mobilizacji wchodzi w życie. Cały naród ma bronić ojczyzny
Konflikty zbrojne
Premier Słowacji: Rosjanie nigdy nie oddadzą Ukrainie Krymu, nie odpuszczą Donbasu
Konflikty zbrojne
Walki o Czasiw Jar. Rosjanie próbują się przedrzeć na quadach
Konflikty zbrojne
Rosyjskie wojsko wycofuje się z Górskiego Karabachu. Kreml potwierdza
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Konflikty zbrojne
David Cameron w Izraelu. Zapowiada sankcje wobec Iranu