"Kreml prawdopodobnie nie porzucił maksymalistycznych celów na Ukrainie" - zastrzega ISW, ale odnotowuje przy tym wypowiedź Pieskowa z 8 grudnia, z której wynika, że obecnie Rosja stawia sobie za cel zajęcie całego terytorium obwodów donieckiego, ługańskiego, zaporoskiego i chersońskiego, które Rosja nielegalnie anektowała na przełomie września i października, mimo że ani wówczas, ani teraz, nie kontrolowała w pełni ich terytoriów.
"Pieskow wykorzystał szansę, aby wykorzystać pragnienie do negocjacji na Zachodzie, kiedy rozwinął wypowiedzi Władimira Putina z 7 grudnia dotyczące pozyskania 'nowych rosyjskich terytoriów'" - czytamy w analizie think tanku.