Miedwiediew: Moratorium na wykonywanie kary śmierci można znieść

Dmitrij Miedwiediew, pełniący obowiązki wiceprzewodniczącego Rady Bezpieczeństwa Rosji, stwierdził, że ​​„żółto-niebiescy” dywersanci, którzy sprzeciwiają się polityce rosyjskiego państwa w sprawie inwazji na Ukrainę, przeprowadzają w Rosji ataki terrorystyczne.

Publikacja: 02.11.2022 16:22

Dmitrij Miedwiediew

Dmitrij Miedwiediew

Foto: Kremlin.ru

amk

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 252

Na swoim koncie na Telegramie Miedwiediew napisał, że podczas Wielkiej Wojny Ojczyźnianej "nikt nie robił zamieszania z dywersantami, którzy na rozkaz nazistowskich zabójców wykonywali dywersyjną pracę na tyłach".

Czytaj więcej

Miedwiediew: Reparacje? Wystawimy Polsce rachunek za to, co dostała od ZSRR

"Wyrok dla takich łajdaków był tylko jeden" - pisze dalej Miedwiediew: "Egzekucja bez procesu i śledztwa. Na miejscu zbrodni. Bo jeśli jesteś zdrajcą, który w czasie wojny popełnił taką zbrodnię, to nie masz wieku, narodowości, a nawet prawa do obrony swojego życia".

Były premier i były prezydent zauważa, że we współczesnej Rosji obowiązuje "bardzo humanitarne" moratorium na wykonywanie kary śmierci, w przeciwieństwie do wszystkich największych krajów z bronią jądrową (USA, Chiny, Indie).

"Chciałbym jednak jeszcze raz podkreślić, że można znieść moratorium w sprawie kary śmierci w kontekście zmiany stanowiska prawnego Trybunału Konstytucyjnego" - napisał Miedwiediew dodając, że "chodzi o wybór środków ochrony interesów naszych obywateli, państwa i społeczeństwa".

Konflikty zbrojne
Generał Waldemar Skrzypczak: Jaki cel ma Rosja proponując zawieszenie broni? Robią to tylko dla siebie
Konflikty zbrojne
Gen. Roman Polko: Donald Trump macha białą flagą za plecami ukraińskich żołnierzy
Konflikty zbrojne
W Rosji znów jest Stalingrad. Jest decyzja Władimira Putina
Konflikty zbrojne
USA znów ostrzegają: Możemy wycofać się z negocjowania pokoju na Ukrainie
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Konflikty zbrojne
Na front trafiło 120 tys. wadliwych pocisków moździerzowych. Producent chciał obniżyć koszty