Czytaj więcej
24 lutego Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Wołodymyr Zełenski przyznaje, że tysiące żołnierzy zmobilizowanych przez Rosję i rzucanych na front, wywiera odczuwalną presję na siły zbrojne Ukrainy.
W środę 21 września, po blisko siedmiu miesiącach inwazji na Ukrainę, którą Kreml nazywa "specjalną operacją wojskową", Władimir Putin ogłosił częściową mobilizację. Przedstawiciele władz Rosji mówili, że obejmie ona do 300 tys. osób, niezależne rosyjskie media podawały, że liczba zmobilizowanych może przekroczyć milion.
W piątek prezydent Rosji odniósł się do sprawy na konferencji prasowej. Oświadczył, że w ramach mobilizacji powołowano 222 tysiące osób, z czego 33 tys. są już w jednostkach, zaś 16 tys. wykonuje misje bojowe.
Czytaj więcej
Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował, że w środę wojska rosyjskie poniosły na terenie Ukrainy znaczne straty.
Władimir Putin powiedział, że według niego mobilizacja zostanie zakończona w ciągu dwóch tygodni.
Z Rosji napływały doniesienia, że w ramach częściowej mobilizacji wezwania do wojska otrzymywali m.in. mężczyźni 50- i 60-letni. Rosyjscy poborowi skarżą się w mediach społecznościowych, że nie otrzymują przy poborze odpowiedniego wyposażenie medycznego ani środków ochrony osobistej.
Według doniesień BBC z czwartku, w walkach na Ukrainie zginęli już pierwsi Rosjanie, wysłani na front bez przeszkolenia wojskowego. Według tego źródła, chodzi o poborowych z Uralu Południowego.
Czytaj więcej
Wicepremier Rosji odpowiedział na apel szefa okupacyjnych władz ukraińskiego obwodu chersońskiego, wystosowany w świetle ofensywy wojsk Ukrainy. Zgodnie z deklaracją, Moskwa pomoże mieszkańcom okupowanego przez wojska rosyjskie regionu Chersonia wyjechać do Rosji.
W poniedziałek - w dniu, w którym wojska rosyjskie przeprowadziły zmasowany atak rakietowy na cele na Ukrainie - prezydent Rosji krytykował proces organizacji mobilizacji podczas wideokonferencji z nowo wybranymi gubernatorami. - Tu, niestety, głupoty u nas dość, szczerze mówiąc, jak niestety często zdarza się i w innych dziedzinach - mówił Władimir Putin.
- Ale jeśli nie zaczęlibyśmy tego robić tak, jak teraz to robimy, to nigdy nie zobaczylibyśmy problemów, które tam narastały i najwyraźniej kumulują się od dłuższego czasu - dodał. Putin polecił wówczas gubernatorom "stałe monitorowanie przestrzegania prawa podczas częściowej mobilizacji".
Czytaj więcej
Informując o tym, że do obwodu charkowskiego przywieziono 150 zestawów Starlink rząd Ukrainy podziękował rządowi Polski za pomoc w tej sprawie oraz za "nieustające wsparcie".
Gubernatorzy mają wspólnie z Ministerstwem Obrony Rosji przeanalizować przebieg częściowej mobilizacji i przedstawić propozycje dotyczące organizowania takiego procesu "w nowoczesny sposób".
Według danych ukraińskiego Sztabu Generalnego, Rosja straciła na Ukrainie ponad 64 tys. żołnierzy.