Do ataku doszło dzień po tym, jak Joe Biden autoryzował atak powietrzny na cele związane z wspieranymi przez Iran milicjami, działającymi w Syrii. Nalot był reakcją na atak z 15 sierpnia - wówczas doszło do ataku drona na placówkę sił amerykańskich oraz wspieranych przez USA syryjskich formacji walczących z reżimem Baszara el-Asada. Atak nie pociągnął za sobą ofiar.
Czytaj więcej
"Na polecenie prezydenta (Joe) Bidena, armia amerykańska przeprowadziła precyzyjne uderzenia powi...
Teraz w północnej Syrii doszło do wymiany ognia między Amerykanami, a lokalnymi milicjami, wspieranymi przez Iran. Najpierw członkowie milicji, ok. 19:20 czasu lokalnego, przeprowadzili dwa ataki na amerykańskie bazy wojskowe w północno-wschodniej Syrii. W trakcie ataków kilka rakiet spadło ba bazę wojskową w rejonie pola naftowego Conoco, po czym nastąpił atak na bazę wojskową Green Village.
Ostrzał doprowadził do reakcji sił USA - Amerykanie poderwali śmigłowce i odpowiedzieli ogniem, zabijając dwóch lub trzech członków milicji, która przeprowadziła atak.