Dowództwo Operacyjne "Południe": Zmasowany atak rakietowy Rosji

We wtorek rano Rosjanie przeprowadzili zmasowany atak rakietowy na cele znajdujące się na południu Ukrainy - informuje w najnowszym komunikacie ukraińskie Dowództwo Operacyjne "Południe".

Publikacja: 26.07.2022 08:36

Wystrzelenie rakiety przez zestaw S-300

Wystrzelenie rakiety przez zestaw S-300

Foto: PAP/EPA

arb

Jak czytamy w komunikacie Dowództwa Operacyjnego "Południe" rankiem 26 lipca Rosjanie przeprowadzili zmasowany atak rakietowy z kierunku Morza Czarnego.

Rosja użyła do ataku lotnictwa strategicznego, a także zestawów rakietowych znajdujących się w okupowanej przez Rosję części obwodu chersońskiego.

W obwodzie odeskim rosyjskie rakiety trafiły w domy mieszkalne w wioskach na wybrzeżu, wywołując pożary.

Czytaj więcej

Rosjanie przygotowują się do ukraińskiej kontrofensywy na południu kraju

Obecnie w miejscu ataków pracują służby ratunkowe. Na razie nie ma informacji o ofiarach. To drugi atak rakietowy na obwód odeski w ciągu ostatnich dni - do pierwszego, którego celem była Odessa, doszło 23 lipca, dzień po zawarciu porozumienia ws. eksportu ukraińskiego zboża szlakiem przez Morze Czarne. Jedną ze stron porozumienia jest Rosja.

Z kolei w obwodzie mikołajowskim celem uderzenia rakietowego była infrastruktura portowa.

W tym samym czasie rejon mikołajowski został zaatakowany z użyciem zestawów rakietowych S-300 stacjonujących na terytorium okupowanego przez Rosjan obwodu chersońskiego.

Rosyjskie rakiety spadły m.in. na salon samochodowy, a także na przedmieścia Mikołajowa.

Konflikty zbrojne
Generał Waldemar Skrzypczak: Jaki cel ma Rosja proponując zawieszenie broni? Robią to tylko dla siebie
Konflikty zbrojne
Gen. Roman Polko: Donald Trump macha białą flagą za plecami ukraińskich żołnierzy
Konflikty zbrojne
W Rosji znów jest Stalingrad. Jest decyzja Władimira Putina
Konflikty zbrojne
USA znów ostrzegają: Możemy wycofać się z negocjowania pokoju na Ukrainie
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Konflikty zbrojne
Na front trafiło 120 tys. wadliwych pocisków moździerzowych. Producent chciał obniżyć koszty