Kongresmenka kwestionuje uczciwość Andrija Jermaka. MSZ Ukrainy odpowiada

Kongresmenka Victoria Spartz z Partii Republikańskiej w liście do prezydenta Bidena prosi o informacje dotyczące procedur kontrolnych przeprowadzonych wobec Andrija Jermaka, szefa gabinetu prezydenta Zełenskiego, i jego ewentualnych kontaktów z Rosją.

Publikacja: 09.07.2022 21:04

Victoria Spartz w kwietniu dwukrotnie odwiedziła Ukrainę na zaproszenie rządu w Kijowie

Victoria Spartz w kwietniu dwukrotnie odwiedziła Ukrainę na zaproszenie rządu w Kijowie

Foto: Twitter/Victoria Spartz

amk

Victoria Spartz, jedyna urodzona na Ukrainie członkini Izby Reprezentantów, w liście do prezydenta pisze o "pilnej konieczności" uzyskania przez izbę informacji dotyczących kontaktów Andrija Jermaka z Rosją, aby "potwierdzić lub zaprzeczyć różnym poważnym zarzutom".

Zarzuty, o jakie chodzi Spartz, dotyczą faktu, iż Andrij Jermak powołał na swojego następcę ds. egzekwowania prawa w zwalczaniu korupcji Ołeha Tatarowa, który miał opóźniać od ponad roku powołanie niezależnego prokuratura do spraw korupcji, co "doprowadziło do dysfunkcji Specjalistycznej Prokuratury Antykorupcyjnej i Narodowego Biura Antykorupcyjnego (NABU)" - czytamy na stronie internetowej Spartz.

"W 2020 r. NABU przed jego powołaniem był przedmiotem śledztwa w sprawie pana Tatarowa, gdzie jego sprawa została rzekomo niesłusznie przekazana zwykłemu prokuratorowi i zamknięta. Pan Tatarow był również najwyższym funkcjonariuszem policji za byłego prezydenta Janukowycza, ścigającym protestujących na Euromajdanie" - pisze biuro Spartz.

"Ponieważ prezydent Zełenski bardzo ciężko pracuje nad budowaniem sojuszy z Zachodem i naszym krajem, naszym obowiązkiem jest poinformowanie go o jakichkolwiek obawach związanych z jego kluczowymi współpracownikami. To także nasz obowiązek wobec dzielnych żołnierzy ukraińskich i silnego narodu ukraińskiego, którzy toczą walkę o wolność i porządek międzynarodowy dla nas wszystkich" - kończy się wpis.

Na słowa kongresmenki zareagował rzecznik ukraińskiego MSZ Ołeh Nikołenko.

Swoje oświadczenie rozpoczął od podziękowania Stanom Zjednoczonym za „niezachwiane poparcie w walce z rosyjską agresją”. Od razu jednak dodał, że „na tym tle szczególnie kontrastują ostatnie działania i oświadczenia” Victorii Spartz, które, jako że jest ona z pochodzenia Ukrainką, są "szczególnie cyniczną manipulacją".

Działania te, pisze Nikołenko, "są nieujawnioną próbą przywrócenia do amerykańskiej polityki klasycznych narracji rosyjskiej propagandy o rzekomych powiązaniach ukraińskich przywódców z Rosją i wciągnięcia naszego państwa do amerykańskiej polityki wewnętrznej”.

„Strona ukraińska kontaktuje się z partnerami amerykańskimi tak otwarcie, jak to możliwe, dostarczając im wyczerpujących informacji na temat wykorzystania technologii. Dalsza biurokratyzacja i przedłużanie tego procesu, czego oczywiście chce Victoria Spartz, przyczyni się tylko do dalszego postępu rosyjskich najeźdźców. Kreml liczy na taki scenariusz” - pisze rzecznik.

"Radzimy pani Spartz, aby przestała zbijać dodatkowy kapitał polityczny na bezpodstawnych spekulacjach  na temat wojny w naszym kraju i na smutku Ukraińców” - kończy Ołeh Nikołenko.

W reakcji na oświadczenie Nikołenki Spartz zaapelowała o nieatakowanie jej, ale o "poważne rozważenie" jej wątpliwości. "Nie ma czasu na gry i politykę" - napisała.

Victoria Spartz wciąż ma rodzinę na Ukrainie. Jej bliscy mieszkali w okupowanym przez Rosję Czernihowie.

Konflikty zbrojne
Zawieszenie broni na Ukrainie? Jasne stanowisko Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Konflikty zbrojne
Izrael zbombardował budynek poczty, w którym chronili się palestyńscy uchodźcy
Konflikty zbrojne
Trump nie popiera członkostwa Ukrainy w NATO. Ale chce, aby była silna i dobrze uzbrojona
Konflikty zbrojne
Kanclerz Niemiec chce rozmawiać z Putinem. Ale nie ma złudzeń
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Konflikty zbrojne
Trump o zgodzie na użycie broni USA do ataków na Rosję: Nie powinno się na to pozwolić