Kysylyca przekonywał, że kiedy "Ukraina krwawi walcząc o prawo do istnienia, nie ma miejsca na dylematy" dotyczące tego czy iść na ustępstwa wobec Rosji, czy też pociągać ją do odpowiedzialności za jej działania.
- Wybór ustępstw sprawi, że czekają nas mroczne czasy - ostrzegł.
- Nic nie zatrzyma Rosji w jej inwazji na Ukrainę, wykorzysta ona każdą przerwę (w walkach - red.), by uczynić z nowo okupowanych terytoriów swoje twierdze i zebrać więcej mięsa armatniego, by wznowić swój atak na Ukrainę - stwierdził ukraiński ambasador przy ONZ.
Wybór ustępstw sprawi, że czekają nas mroczne czasy
Serhij Kysylyca, stały przedstawiciel Ukrainy przy ONZ
- Wszyscy musimy ją zatrzymać, im szybciej to się stanie, tym lepiej - dodał.
- Ukraina, która dziś znajduje się na linii frontu, posiada niezbędną wolę swoich przywódców, stanowczość i odwagę (...), a także cieszy się bezprecedensową, międzynarodową solidarnością - podkreślił Kysylyca.
Czytaj więcej
Wojskowa delegacja z Turcji przyjedzie w tym tygodniu do Rosji, by omawiać kwestię ewentualnego utworzenia bezpiecznego korytarza na Morzu Czarnym, który umożliwiłby eksport ukraińskiego zboża tą drogą - informują źródła w tureckim pałacu prezydenckim.
- Jeśli pozwolimy (Władimirowi) Putinowi lub jego sukcesorowi na tronie na Kremlu, by odrosły im odcięte pazury, nasączone krwią Ukraińców, następna wojna będzie nieunikniona, a cywilizowany świat zapłaci za to cenę trzykrotnie wyższą, niż ta, którą płaci obecnie - ostrzegł ambasador Ukrainy.
- Skończmy z rosyjskim faszyzmem teraz - zaapelował Kysylyca.