Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 17.06.2025 07:26 Publikacja: 16.06.2022 21:00
Przywódcy Włoch, Niemiec, Francji i Rumunii przekonywali prezydenta Zełenskiego, że może liczyć na ich głos w Unii Europejskiej
Foto: afp
Włoski premier Mario Draghi, prezydent Francji Emmanuel Macron i kanclerz Niemiec Olaf Scholz najpierw przylecieli, każdy osobno, do Rzeszowa. Stamtąd udali się na granicę polsko-ukraińską, gdzie wsiedli do specjalnego pociągu. Wizyta do końca była trzymana w tajemnicy. Nie bez powodu. Gdy dotarli do Kijowa, niemal w całym kraju zawyły syreny, ogłoszono alarm bombowy.
Gości z Europy najpierw zawieziono do podkijowskiego Irpienia, nazywanego ukraińską „Srebrenicą”. Rosyjscy żołnierze dokonali tam mordów na ludności cywilnej na początku inwazji. – To dużo mówi o agresywnej wojnie Rosji, która jest nastawiona na zniszczenie – powiedział kanclerz Niemiec w Irpieniu. Draghi mówił o pomocy Europy w odbudowie Ukrainy, a Macron w miejscu masowych zbrodni wyraził na dzieję, że Ukraina „będzie w stanie zwyciężyć”. Do Wołodymyra Zełenskiego udali się już w towarzystwie prezydenta Rumunii Klausa Iohannisa. Dołączył do nich w Kijowie.
W nocy Rosja dokonała intensywnego ataku powietrznego na Kijów.
USA przerzuciły dużą liczbę samolotów do tankowania powietrznego do Europy, by zapewnić prezydentowi USA Donaldo...
„Wszyscy powinni natychmiast ewakuować się z Teheranu” – napisał Donald Trump w swoim serwisie społecznościowym...
Beniamin Netanjahu nie tylko chce zniszczyć irański program atomowy, ale odsunąć od władzy reżim ajatollahów, kt...
Polski bank z wyróżnieniem w kategorii Metaverse. Międzynarodowe jury doceniło innowacyjną kampanię Pekao dla młodych klientów.
Pod naciskiem „patriotów” z ekranów znikają filmy lub za pomocą sztucznej inteligencji usuwani są z nich niewygo...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas