Według lokalnej gazety Zaxid.net wybuchy miały miejsce w różnych częściach Lwowa około godziny 00.40. W mieście ogłoszono alarm przeciwlotniczy.

Szef lwowskiej obwodowej administracji wojskowej Maksym Kozicki napisał w Telegramie, że według wstępnych informacji system obrony powietrznej miasta zadziałał. Wezwał również mieszkańców, aby zachowali spokój i „nie nagrywali wideo, fotografowali ani nie rozpowszechniali niesprawdzonych informacji z mediów społecznościowych".

Mer Lwowa Andrij Sadowy poprosił mieszkańców o pozostanie w schronach.

Później wyjaśnił, że nie ma potwierdzonych informacji o pociskach uderzających w miasto. Obiecał, że rano poda dokładniejsze informacje.