Z Iraku do Rosji trafiają ręczne granatniki (RPG), a także brazylijskie wyrzutnie rakiet i irańskie systemy rakietowe Bavar 373, zbliżone parametrami do rosyjskich S-300. Władze w Teheranie miały też zwrócić Rosji przekazane im wcześniej rosyjskie wyrzutnie S-300.
"The Guardian" zwraca uwagę, że używanie przez Rosji przemycanej z Bliskiego Wschodu broni wskazuje na to, że dziś Rosja musi polegać na Iranie, swoim sojuszniku w konflikcie w Syrii, w związku z sankcjami nałożonymi na Moskwę po inwazji na Ukrainę.
Czytaj więcej
W swoim najnowszym wystąpieniu prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski przekonywał, że "niestety Ukraina wciąż nie dostaje od swoich partnerów tyle broni, aby zakończyć wojnę szybciej".
Broń przeciwpancerną i ręczne granatniki miała przekazać Rosjanom za pośrednictwem Teheranu m.in. iracka milicja Hashd al-Shaabi. Przerzut uzbrojenia z Iraku do Iranu miał mieć miejsce 26 marca, a następnie broń - drogą morską - miała zostać przerzucona do Rosji.
Hashd al-Shaabi przekazała też Rosjanom dwie brazylijskie wyrzutnie rakiet Astros II, które zostały rozebrane i przerzucone do Iranu 1 kwietnia.