W rosyjskiej agencji informacyjnej RIA Novosti pojawił się w niedzielę felieton Timofieja Siergiejcewa zatytułowany "Co Rosja powinna zrobić z Ukrainą".
Autor pisze o potrzebie "deukrainizacji". Przekonuje, że Ukraina musi być pozbawiona suwerenności na co najmniej jedno pokolenie, a "naziści, którzy wzięli broń, muszą zostać zabici w jak największej liczbie".
Siergiejcew uważa, że konieczne jest wyeliminowanie ukraińskiej elity politycznej, ponieważ "nie można jej reedukować". "Zwykli Ukraińcy muszą doświadczyć wszystkich okropności wojny i wchłonąć to doświadczenie jako lekcję historii i zadośćuczynienie za swoją winę" - przekonuje.
Czytaj więcej
Przewodniczący Dumy Państwowej Federacji Rosyjskiej powiedział we wtorek, że zabójstwa cywilów w ukraińskim mieście Bucza są częścią podstępnej próby zdyskredytowania Rosji przez Zachód.
"Ukraińskość jest sztucznym antyrosyjskim konstruktem bez własnej treści cywilizacyjnej, podporządkowanym elementem obcej i obcej cywilizacji. Sama debanderyzacja nie wystarczy do denazyfikacji (…) denazyfikacja Ukrainy to także jej nieuchronna deeuropeizacja" - uważa Siergiejcew.
Czytaj więcej
Ukranazizm niesie nie mniejsze, ale większe zagrożenie dla świata i Rosji niż niemiecki nazizm w wersji hitlerowskiej - pisze na łamach "RIA Novosti" rosyjski politolog i propagandysta Kremla Timofiej Siergiejcew.
O demilitaryzacji i denazyfikacji Ukrainy pisze natomiast we wtorek były prezydent Dmitrij Miedwiediew.
"Tych skomplikowanych zadań nie da się wykonać z dnia na dzień. I nie będą one rozwiązywane wyłącznie na polu walki. Najważniejszym celem jest zmiana krwawej i pełnej fałszywych mitów świadomości części dzisiejszych Ukraińców. Celem jest pokój dla przyszłych pokoleń samych Ukraińców i możliwość zbudowania wreszcie otwartej Eurazji - od Lizbony po Władywostok" - przekonuje.
Wcześniej Miedwiediew dodaje, że masakra Buczy była inscenizacją, podobnie jak atak na szpital położniczy w Mariupolu.
Unikalna oferta
Tylko 5,90 zł/miesiąc
"Są to oszustwa, które dojrzewały w cynicznej wyobraźni ukraińskiej propagandy" - napisał Miedwiediew, który w latach 2008-2012 pełnił funkcję prezydenta.
"Zostały one wymyślone za ogromne sumy pieniędzy" - dodał.