Aktualizacja: 23.07.2018 23:58 Publikacja: 23.07.2018 19:30
Foto: Fotorzepa/Michał Kolanko
Będę złośliwy i powiem, że do Trzaskowskiego po dwóch latach dotarły słowa papieża Franciszka ze Światowych Dni Młodzieży. W Brzegach papież wzywał do zejścia z kanapy, założenia wygodnych butów i ruszenia w świat, by zostawić trwały ślad w historii. Trzaskowski porzucił zatem swoją słynną ławeczkę i – choć nie pieszo, lecz środkami komunikacji publicznej oraz małym busikiem – ruszył w stolicę. A przecież jego główny konkurent, czyli Patryk Jaki z PiS, robi to od czasu otrzymania partyjnej nominacji.
To nie były szachy 5D: o tym, że Jarosław Kaczyński postawił na Karola Nawrockiego zdecydowała najpewniej osobis...
Śmiejemy się z Viktora Orbána, a potem ogłaszamy, że to my jesteśmy krajem, od którego inni w Europie oczekują p...
Prywatne pragnienie odwetu po cichu staje się jednym z najważniejszych programów politycznych. To w Polsce numer...
Nie, wyborców PiS zapewne ta historia nie oburzy. Znaczna część prawicowego elektoratu wszak chętniej kupi bajec...
Gdy Friedrich Merz był przywódcą opozycji, zapowiadał się dla Polski i flanki wschodniej na wymarzonego kandydat...
Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas