Prawo nie dla wszystkich

Wydaje się, że europejskim mediom przybywa kolejny czarny charakter. Jest nim Ivana Rapkova, burmistrz czeskiego miasta Chomutov. Zrobiła ona rzecz skandaliczną: zaczęła ściągać należności, jakie wobec miasta mają jego mieszkańcy. Chodzi o czynsze i inne świadczenia tudzież grzywny i mandaty.

Aktualizacja: 01.09.2009 20:26 Publikacja: 31.08.2009 23:07

Pierwotnie na ten cel dokonała konfiskaty świadczeń społecznych dłużników. Kiedy sąd zakwestionował te działania, komornicy miejscy zaczęli przejmować w poczet niepłaconych należności sprzęty domowe albo pieniądze znalezione przy dłużnikach.

Co takiego oburzającego jest w działaniach pani burmistrz? W ogromnej większości dłużnikami miasta są Cyganie. Wprawdzie Rapkova nigdy nie zajmowała się ich narodowością, ba, jej kampania prowadzona była pod hasłem "prawa i obowiązki dla wszystkich", ale od czego są dociekliwi dziennikarze. Przecież to oczywiste, że w haśle tym mieści się sugestia, że dotąd nie były one dla wszystkich i ktoś od obowiązków się uchylał. Mniejsza o hasło. "Jak Rapkova z Romami wojuje" – ogłasza w tytule "Gazeta Wyborcza", aby następne zdanie zacząć "Antyromska burmistrz...".

W większości postkomunistycznych krajów na południe od Polski Cyganie stanowią problem społeczny. W większości nie asymilują się z miejscowymi społeczeństwami. Wokół miast i miasteczek tworzą jednorodne etnicznie slamsy, które w dużej mierze pasożytują na sąsiadach. Nie płacą świadczeń, a stopa bezrobocia i przestępczości jest tam radykalnie wyższa niż średnia krajowa.

Tego typu cywilizacyjne problemy, podobnie jak i ten konkretny, są niesłychanie trudne do rozwiązania, ale z pewnością zamykanie nań oczu stanowi rozwiązanie najgorsze z możliwych. Oczywiście, zgodnie z poprawnościowym dekalogiem większość (europejska) zawsze jest winna, a więc nie należy reagować na łamanie prawa przez przedstawicieli mniejszości i uruchamiać na ich rzecz kolejnych pakietów społecznych. Jeśli to nie skutkuje, to widocznie pomoc za mała.

Fakt, że pierwszym krokiem do integracji jest przestrzeganie prawa, do poprawnościowych mózgów nie dociera.

[link=http://blog.rp.pl/wildstein/2009/08/31/prawo-nie-dla-wszystkich/]blog.rp.pl/wildstein[/link]

Pierwotnie na ten cel dokonała konfiskaty świadczeń społecznych dłużników. Kiedy sąd zakwestionował te działania, komornicy miejscy zaczęli przejmować w poczet niepłaconych należności sprzęty domowe albo pieniądze znalezione przy dłużnikach.

Co takiego oburzającego jest w działaniach pani burmistrz? W ogromnej większości dłużnikami miasta są Cyganie. Wprawdzie Rapkova nigdy nie zajmowała się ich narodowością, ba, jej kampania prowadzona była pod hasłem "prawa i obowiązki dla wszystkich", ale od czego są dociekliwi dziennikarze. Przecież to oczywiste, że w haśle tym mieści się sugestia, że dotąd nie były one dla wszystkich i ktoś od obowiązków się uchylał. Mniejsza o hasło. "Jak Rapkova z Romami wojuje" – ogłasza w tytule "Gazeta Wyborcza", aby następne zdanie zacząć "Antyromska burmistrz...".

Komentarze
Jędrzej Bielecki: Emmanuel Macron wskazuje nowego premiera Francji. I zarazem traci inicjatywę
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Rafał, pardon maj frencz!
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Rok rządu Tuska. Normalność spowszedniała, polaryzacja największym wyzwaniem
Komentarze
Jacek Nizinkiewicz: Rok rządów Tuska na 3+. Dlaczego nie jest lepiej?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Komentarze
Bogusław Chrabota: O dotacji dla PiS rozstrzygną nie sędziowie SN, a polityka